Pychotka.pl – Przepisy Kulinarne

Anerite

Forum Replies Created

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 403 total)
  • Author
    Posts
  • in reply to: INDEKS GLIKEMICZNY. #45935
    Anerite
    Participant

    Indeks glikemiczny nie zostal wymyslony w Polce przez handel, ale przez kanadyjskich naukowcow z Toronto: Dr. Davida J. Jenkinsa z zespolem – w latach 1980-81. Indeks jest brany pod uwage we wszystkich cywilizowanych krajach swiata i zostal stworzony celem pomocy chorym na cukrzyce. W indeksie brane sa pod uwage wylacznie weglowodany, nie cukier ani tluszcz, tylko weglowodany, czyli skrobia.
    Praktycznie indeks jest dosc trudny do stosowania, poniewaz odmiany tego samego produktu daja inny indeks, np. kazdy gatunek ryzu ma inny, a gatunkow ryzu na swiecie jest kilkaset. Z powodu roznic produktow moga nastapic nieporozumienia i manipulacje handlowe, szczegolnie przez hanlarzy nieorientujacych sie w sprawach naukowych. Podobnie jest z produktami z soi. Soja jak wiadomo jest bardzo zdrowa, ale przerobiona na rozne produkty juz nie, traci ona wszelkie zdrowe wlasnosci, a nawet w pewnych przypadkach moze byc szkodliwa. Przepraszam za dygresje, ale to wlasnie przyklad, jak handel manipuluje pseudonaukowymi informacjami dla swoich potrzeb.
    Wypowiedz pani Karli jest nietylko w bardzo napastliwym i niegrzecznym tonie, ale wogole bez zadnych podstaw naukowych. Handel napewno robi nieuczciwe posuniecia, glownie dla zysku ale i z braku rzetelnej wiedzy. Klamliwe oswiadczenia moga byc podstawa do sprawy sadowej, ale dopiero wtedy, gdy zostanie udowodniona szkodliwosc na konkretnych przykladach. To bedzie raczej trudne do udowodnienia i jesli beda jakies zmiany, to np. zakaz uzywania blednych informacji przez handel i prawdopodobnie na tym sie skonczy.
    Indeks glikemiczny jest naukowo udowodniony i wlasciwie stosowany sluzy pomoca a nie odwrotnie, choc klopotliwy w uzyciu. Proponowane wydawnictwa czy inne indeksy mozna sobie poczytac, ale nie maja one odpowiednich podstaw naukowych.
    Wypowiadac sie mozna w roznych sprawach na necie, ale takie zasadnicze twierdzenia przez laikow budza niedowierzanie. Ton pani K jest takze bardzo nieodpowiedni i jest to typowa nietykieta. Wszystko mozna powiedziec, w co sie wierzy, tylko w odpowiedni sposob. Osobiste napady na osoby czy organizacje mijaja sie z celem i budza opory a takze gleboki niesmak.
    Kto chce poznac znaczenie indeksu glikemicznego, to moze sobie poczytac na Google pod haslem: „indeks glikemiczny” (w j. polskim) oraz „glykemic index”(w. j. angielskim), gdzie sa podane naukowe prawdy przez Wikipedie w obu wydaniach jezykowych, bardzo zgodne zreszta, zamiast wierzyc w pseudonaukowe wywody na forum w tendencyjnym i niegrzecznym tonie w dodatku. Pozdrawiam, Anerite.

    in reply to: Rozetki ciasteczka z ciasta naleśnikowego #45932
    Anerite
    Participant

    Dziekuje za komplement. Mistrzem kuchni nie jestem, troche umiem gotowac, ale bardzo interesuje sie kulinariami i technika kulinarna. Czytam przepisy, ogladam pokazy kulinarne, a specjalnie dociekam co i jak i dlaczego. Restauracja to trudny zawod, raczej nie w moim guscie i duza konkurencja, wole degustowac, niz gotowac calymi dniami, bo to zawod prawie na 24 g. dziennie.
    Jesli chodzi o rozetki, to tez mi dipy przyszly na mysl, jest sporo przepisow, ale z drugiej strony doszlam do takiej konkluzji:
    dlaczego wszystko robic na jedno kopyto, czy nie lepiej zostawic oryginalne potrawy takimi, jakie sa i wlasnie podkreslic te innosc, bo to dopiero jest ciekawe. Slodkie rozetki to rodzaj deseru, a wytrawne to swietna przekaska do wina, piwa, czerwonego barszczu, napoju jarzynowego, bulionu itd. Nadzienie tu byloby zbedne a dipy tymbardziej, zreszta caly urok rozetek polega na tych pieknych wzorkach, ktore bylyby stracone. Do dipow swietne sa rozne surowe jarzynki, a to calkiem inny gatunek potrawy, chyba gdzies podawalam zestaw, ale moge powtorzyc na zyczenie.
    W sprawie przypraw moge tylko polecic szukanie w roznych sklepach, jak ze zdrowa zywnoscia, orientalnych i specjalnych dzialach produktow importowanych w marketach. Ostatnio jest „wysyp” wszelkich ziol suszonych samych, w mieszankach, z morska sola i bez, ale nie zawieraja glutaminianu sodu, ktory zostal ogolnie potepiony. Tego tu nikt nie kupuje i restauracje pisza, ze nie uzywaja tego do potraw, bo ludzie zaczeli je unikac, szczegolnie chinskie. Niestety w Polsce jeszcze ta niezdrowa sztuczna przyprawa ma wielkie uznanie.
    Przyprawy sa w malych zgrabnych plastikowych sloiczkach jednakowego ksztaltu i wielkosci, marka to „Santa Paula”. Ja nie mieszkam w Polsce, ale ostatnio tyle produktow nowych jest w Polsce, ze i to powinno sie znalezc, moze tez sprzedaja na Allegro. W niektorych mieszankach jest papryka, trzeba czytac sklad na opakowaniu i nie kupowac tego, co komus szkodzi i z glutaminianem.
    Chetnie podam rozne przepisy na zyczenie a takze podziele sie technika kulinarna. Kiedy czytam przepisy podawane tu na Pychotce, to widze jakie sa braki w tym zakresie i stereotypowe przekonania.
    Pozdrawiam serdecznie, Anerite.

    in reply to: Rozetki ciasteczka z ciasta naleśnikowego #45929
    Anerite
    Participant

    O farszu pomyslalam, ale ciasteczka sa azurowe, to ten farsz moze wypadac. Jesli chodzi o sosy typu Tabasco, to nie musisz dodawac ich tyle, zeby pieklo, pare kropelek do ciasta z ziolami znakomicie podniesie smak bez pikantnego efektu. Mozesz tez uzyc soli czosnkowej, selerowej, cebulowej odrobinke do smaku. Z papryki niestety musisz zrezygnowac, bo na uczulenie nie ma rady.
    Farsz raczej do nalesnikow, np. z szynka, podaje swietny przepis Marii Iwaszkiewicz:
    nalesniki (z przepisu jaki lubisz) usmazyc na masle. Pieczarki i cebule drobno posiekac i usmazyc rowniez na masle (proporcje dowolne). Do pieczarek dodac smietanke i sporo tartego sera, ma byc geste, ew. doprawic sola i pieprzem, jesli trzeba. Na nalesniki ukladac plaster dobrej szynki i smarowac masa pieczarkowa. Zawijac nalesniki, ukladac na ogniotrwalym polmisku, polac smietanka i posypac gesto serem. Zapiekac na rumiano.
    Mozna tez robic rozne farsze miesne, miesno jarzynowe lub jarzynowe, z kapusta swieza lub kiszona, tylko z pieczarkami itd. Rozetki zostawilabym raczej same doprawione wg. gustu. Pozdrawiam.

    in reply to: Rozetki ciasteczka z ciasta naleśnikowego #45926
    Anerite
    Participant

    Przyznam, ze nigdy nie slyszalam o takich foremkach i sposobie ich uzycia. Twoje pytanie zachecilo mnie do poszukiwan na necie i w koncu udalo mi sie zobaczyc jak to wyglada. Uwazam, ze to swietna innowacja, choc jak wynika z dyskusji na forach – starszy wymysl. Dobrze, ze znow mozna to kupic, chcialabym tez to miec.
    Po przegladnieciu tematu na forach wyciagam wniosek, ze rozetki sa robione prawie wylacznie na slodko i Twoj pomysl na slono jest jakby nowatorski (pytalas na innych forach bez skutku). Ja bym proponowala poeksperymentowac z dodatkami do tego ciasta i dobranie sobie do smaku.
    Sol, pieprz, ziola prowansalskie (zestaw suszonych) albo wybrane ziola swieze jakie lubisz drobniutko posiekane, przyprawy w proszku, np. gorczyca, galka, oregano i inne, papryka slodka w proszku lub ostra, sos chili lub Tabasko, jesli lubisz pikantnie. Dobierac trzeba ostroznie, zeby nie przesadzic i skomponowac kilka roznych zestawow, mozesz zrobic furore na necie podajac nowatorski przepis. Kto pisze przepisy? Ludzie jak Ty, to do dziela i powodzenia. Anerite.

    PS. Do admina, dobrze wrocic do starej, ale dobrej metody, bo ostatnio bylo nieczytelnie i zniechecajaco. Jak mowi przyslowie: poco naprawiac, co nie jest zepsute?

    in reply to: Poziom przepisow #45921
    Anerite
    Participant

    Witaj Justa, ujmujac krotko – sam przepis jest niewystarczajacy, jeden zrobi arcydzielo, a drugi pudlo z tego samego przepisu. Ja czytam rozne przepisy kulinarne, nie tylko polskie i rowniez czytam wnikliwie komentarze ludzi, ktorzy gotowali wg. nich i zaraz widac, jak mozna zepsuc najlepszy przepis, bo ktos nie ma pojecia o gotowaniu. Podajac przepisy szczegolnie na konkurs, trzeba sie dobrze orientowac w technice kulinarnej, trzeba wiedziec, co ma sens, a co nie. Sciaganie cudzych przepisow bez pojecia prowadzi do bledow, bo ktos mogl sie pomylic i zle podac. Wszystkie szczegoly wykonania dania musza byc dokladnie podane, bo przepisy sa nie tylko dla mistrzow kuchni, ale bardziej dla niedoswiadczonych. Domysly, jak co robic sa do niczego, zawodowy kucharz wie, ale malo lub wcale niedoswiadczony nie wie, wiec niedokonczone przepisy i bez szczegolow nie powinny byc brane pod uwage w konkursach. Jak ktos sciaga cudze przepisy, albo przepisuje ksiazki kucharskie, to odrazu widac i tacy uczestnicy konkursow powinni byc wyeliminowani, zadna nagroda sie nie nalezy, nawet „za pracowitosc”.
    Ci, to tak zasypywali strone cudzymi przepisami, nagle calkiem umilkli, kiedy skonczyl sie czas konkursu. Czego to dowodzi? Niech sie komus nie zdaje, ze ma doczynienia z gluptakami, bo ci, co beda nagradzali musza miec pojecie o sztuce kulinarnej.
    Pozdrawiam, Cie Justa.

    in reply to: Śmaczny kolorowy drink #45918
    Anerite
    Participant

    Mam odpowiedz na jedno: nie uzywam polskich znakow bo nie mam klawiatury z takimi znakami, duzo ludzi nie ma. Na temat reszty Twojej dywagacji nie mam co pisac, bo nie rozumiesz meritum sprawy, to jak rozmowa ze slepym o kolorach. Nigdy nikogo nie obrazam, i nie odpowiadam za to, co ktos bierze do siebie. Powodzenia w tworzeniu nowych i nowatorskich drinkow.

    in reply to: Śmaczny kolorowy drink #45916
    Anerite
    Participant

    No, no, barabum, podziwiam. Owszem neologizmy czesto sa uzywane, zwlaszcza w j. polskim, czego raczej nie ma w innych jezykach. Polacy to taki narod, ze chetnie przejmuje cudze slownictwo, cudza kuchnie a nawet kulture, co sie nie zdarza u innych narodow. My przejmujemy cudze, a inni ignoruja nasze, nawet b. dobre osiagniecia w jakiejkolwiek dziedzinie. Nie ma nic zlego w tym, ze korzystamy z osiagniec innych, ale bez przesady. Juz teraz nikt nie powie czy napisze zwyklego: przepraszam, czy wybaczcie, tylko sorry i to czesto z bledem, jak „sory” i inne tego typu slowa. Fakt, ze nie jest to forum polonistyczne, ale mimo to nalezy pisac poprawnie po polsku na polskim forum, ktore czyta miliony Polakow na swiecie, w tym wyksztalconych.
    A po jakiemu to, cytuje: „barman, tego drinka musisz potrzasac dla odpowiedniego wymieszania skladnikow”. Napewno nie po polsku, tylko po polskiemu, juz nie mowiac o sensie tego, bo kto by tak mowil barmanowi. Poprawnie by bylo: potrzasac shakerem, skoro shaker sie przyjal w polskim jezyku. Potrzasanie jest w porzadku, ale „szakowanie juz nie.Techniczne terminy nie maja nic do studiow politechnicznych, ale j. polski ma. Kto Ci dal pozytywny stopien z j. polskiego, gdy zdawales mature? Nie byl to najlepszy nauczyciel, niestety. Co do dalszych dywagacji, na temat „soku bananowego” nie ma o czym mowic.
    Czas przyrzadzania, a koszt, to zupelnie cos innego (-) i nie mam nic przeciwko przepisowi, tylko chodzi o poprawna polszczyzne. Naturalnie, ze chodzi o podawanie dobrych przepisow, w tym wlasnych, ale trzeba je podac poprawnie po polsku, wszedzie, a nie tylko na forum polonistycznym. Proponuje kurs jezyka polskiego pod wzgledem gramatycznym i semantycznym, bo nie wyrazalam krytyki przepisu, tylko pisania.
    Niejaki Mikolaj Rej, urodzony w 16 wieku (1505) juz wtedy pisal: „Polacy nie gesi i swoj jezyk maja”, czy slyszales cos o takim jegomosciu?

    in reply to: Przekąski, dania na impreze..?! Pomocy! #45913
    Anerite
    Participant

    PS. Jesli szukasz na roznych forach pomocy w tym samym temacie, to warto sprawdzic najpierw, czy dostalas odpowiedz na innych forach. Troche pomysl zanim cos napiszesz.

    in reply to: Przekąski, dania na impreze..?! Pomocy! #45912
    Anerite
    Participant

    Czy to nie Ty pisalas na Oliwce to samo? Wyrazilam tam chec pomocy ale nie dostalam odpowiedzi. Bywaj.

    in reply to: gołąbki #45910
    Anerite
    Participant

    Golabki mozna jesc zupelnie bez sosu. W mojej rodzinie jadlo sie golabki tylko polane tluszczem, zwykle maslem i takie golabki robie caly czas, sos psuje mi smak. Jesli ktos jednak koniecznie chce jesc z sosem, to mozna zrobic sos grzybowy albo bechamel. Mozna tez zrobic sos pieczeniowy. Oczywiscie golabki wypieka sie bez sosu, a sos robi osobno. Polecam jednak sprobowac bez sosu, dopiero jest wlasciwy smak golabkow, jesli oczywiscie nadzienie jest dobrze zrobione. Moge podac na zyczenie moj sposob. Pozdrawiam.

    in reply to: Poziom przepisow #45907
    Anerite
    Participant

    Do albertosa na temat przepisu „fondue z sera”. Poniewaz komentarze nie sa zglaszane, a moze i nawet niedodawane obecnie (kiedys byly), to jednak chce Ci powiedziec, ze ten przepis jest naprawde bledny. Ja nie czytam wszystkich przepisow, tylko wyrywkowo, takie, ktore mi wygladaja na nowe, albo takie powszechnie znane, ktore czesto maja zasdnicze braki. Tak jest w Twoim przepisie. Podstawowy blad, to, ze do tej ilosci sera dodaje sie 3 lyzki maki. Nigdy maki, tylko maczke kartoflana, ktora czesto nazwana „corn starch” jest blednie tlumaczona. Corn starch, czyli maczka kukurydziana (nie maka) jest tym samym, co maczka kartoflana i o tym samym przeznaczeniu. W Polsce uzywa sie maczki kartoflanej, w innych krajach maczki kukurydzianej, ma to dokladnie takie samo dzialanie, jednak jest blednie tlumaczone, np. jako maka kukurydziana, co widzialam w wielu przepisach. Maka, a maczka to nie to samo.
    Ilosc – 3 lyzki maki na te ilosci sera – to sam sprobuj, co Ci wyjdzie. Podajac nieswoje przepisy trzeba miec pojecie, jaki to ma sens. Twoj przepis na fondue jest nie tylko bledny ale i bardzo ubogi w skladniki. Jak ma wygladac klasyczne fondue z sera:

    ½ lb grated Gruyere cheese (rind removed)
    1/2 lb grated Emmentaler cheese (rind removed)
    1 clove garlic
    1 cup dry white wine
    1 tablespoon fresh lemon juice
    3 ½ teaspoons cornstarch
    1 tablespoon kirsch (optional)
    pepper and nutmeg to taste

    Nie majac pewnosci, ze znasz angielski i dla innych tlumacze:

    Pol funta TARTEGO sera Gruyere (t.j. mw. 25 dkg.) bez skorki
    pol funta tartego sera Ementalerbez bez skorki
    1 zabek czosnku
    1 szklanka bialego wytrawnego wina
    1 lyzka swiezo wycisnietego soku z cytryny
    3.5 LYZECZKI (nie lyzki) maczki kukurydzianej ( to samo, co maczka kartoflana)
    1 lyzka kirszu ( specjalna wodka), mozna opuscic
    pieprz i tarta galka muszkatolowa do smaku

    Wykonanie podobne, z tym, ze nastepny dodatek dodaje sie po rozpuszczeniu poprzedniego. Ser Gruyere jest klasyczny w tym przepisie, mozna tez dodawac inne sery niz Ementaler, ale 1 ser to za malo. Kirsz to jest bezbarwna wodka (brandy) z pewnego gatunku wisni, znakomicie podnosi smak fondue, ale mozna opuscic.
    Jednak z powodu podstawowych bledow ten przepis sie nie nadaje do niczego. Podajac przepisy na konkurs trzeba tez dbac o jakosc, a nie tylko o ilosc.

    Widze, ze znow sa te dziwne znaczki, ale w tlumaczeniu jest poprawnie.
    Funt to prawie pol kg. (troszke mniej), wiec pol funta mozna przyjac jako 25 dkg.

    in reply to: Poziom przepisow #45906
    Anerite
    Participant

    Ten przepis juz otwiera sie normalnie, kilka innych, ktore czytalam wtedy nie mialy problemu. Nie czytam jednak wszystkich przepisow, tylko wybrane, wiec moge odpowiedziec tylko w tym przypadku.

    in reply to: dieta niskocholesterolowa #45905
    Anerite
    Participant

    Wydaje mi sie latte, ze logiczne myslenie nie jest Twoja mocna strona. Nie pisalam, ze nie jem wspomnianych jarzyn czy miesa. Pisalam, ze sa mozliwe zatrucia zywnoscia, ktora tylko rosla, a nie byla produkowana, a to nie jest jednoznaczne. Zdarza sie to czasami z roznych przyczyn i dopoki nie objawia sie skutki zatrucia to sie kupuje i je. Dopiero, jak pewna ilosc osob sie rozchoruje jednoczesnie to sa badane przyczyny i konkretna zywnosc zostaje wycofana ze sprzedazy. Wycofuja zywnosc pochodzaca z danej hurtowni w tym samym czasie, nastepnie bada sie probki z innych hurtowni. Zwykle udaje sie odnalezc przyczyny zatrucie i co za tym idzie usunac ja.
    Na szczesie nie bylam jeszcze ofiara zatrucia, ale sporo ludzi czasowo bylo i byly ostrzezenia, aby nie jesc i zwrocic do sklepu juz zakupione konkretne produkty za zwrotem oplaty, jesli ktos zdarzyl kupic zanim sklep nie wycofal ze sprzedazy. Takie ostrzezenia sa bardzo pomocne, bo sie uwaza, zeby nie kupic produktu danej firmy czy hurtowni w tym czasie, ale i sklepy bardzo szybko wycofuja dany produkt, kiedy tylko dostana o tym wiadomosc.
    Kupuje sie produkt innej firmy czy hurtowni i koniec, czyli sa sposoby zapobiezenia zatruciu i nieunikania danych produktow jednoczesnie. Zagrozenie zwykle jest dla wszystkich, ktorzy kupili nieswiadomie szkodliwy produkt, nie tylko dla mnie. Czy teraz juz jest jasne? Jesli nie, to chetnie odpowiem na dalsze wnikliwe pytania.

    in reply to: Poziom przepisow #45902
    Anerite
    Participant

    Ale ja mam pytanie w sprawie „technicznej”. Po 1 – widze te dziwne znaki w moich przepisach, podanych lata temu, a kiedys wygladaly normalnie, po 2 chcialam przeczytac swiezo podany przepis: Ciasto ucierane i dostalam taka wiadomosc:
    Nie masz uprawnień, aby zobaczyć tę część serwisu.
    Nie udalo mi sie zobaczyc przepisu i nie wiem czyjego jest autorstwa.
    Uprzejmie prosze mi powiedziec, co to znaczy. Juz kiedys sie zdarzalo cos takiego czasami, ale dawno temu. Teraz wyglada na to, ze na stronie sa znowu jakies problemy techniczne, ktore by nalezalo poprawic. Jednak przepisy sa do czytania, to co to znaczy, ze nie mam uprawnien?

    in reply to: Poziom przepisow #45898
    Anerite
    Participant

    Naturalnie, ze mozesz miec odmienne zdanie, ale niekoniecznie racje, choc i to mozliwe. Nikt nie wnosil pretensji na forum, to wiem napewno, bo czytam codziennie, ale ze ktos nie otrzymal nagrody to w jakim sensie? Nagroda zostala komus przyznana, ale nie wyslana, czy ktos uwazal, ze powinien dostac nagrode, ale nie dostal. Sa to dwie rozne sprawy. Jesli ktos zostal ogloszony, jako jeden ze zwyciezcow konkursu, a nagrody nie otrzymal, to ma sluszne pretensje i tu jest racja, zeby sie o to upominac. Ktos normalnie zaniedbal sprawe i roszczenie nadaje sie jaknajbardziej do zgloszenia na forum i to nawet kiedykolwiek, nawet dawno po czasie, a takie gadanie na ucho nic nie daje. Jesli jednak ktos uwazal, ze mu sie nagroda nalezala, ale nie byl wsrod nagrodzonych, to juz calkiem cos innego. Byl tez przypadek osoby, ktora wyslala duzo bardzo ciekawych i oryginalnych przepisow, jednak zostalo stwierdzone, ze to byly przepisy kradzione, wiec osobe wykluczono z konkursu. Jesli ktos ma sluszna racje, to powinien sie o to upomniec, najlepiej na forum, a jesli nie, to do admina. Trzeba wziac pod uwage kryteria danego konkursu. Czy chodzi o ilosc wyslanych przepisow, czy o jakosc czy o oryginalnosc, bo to zupelnie cos innego. W kazdym konkursie powinny byc podane zasady opsobno, a te nie musza byc takie same we wszystkich konkursach. O ile widze, to teraz w tym samym czasie zostalo ogloszonych kilka konkursow jednoczesnie przez roznych promotorow i zasady kazdego nie musza byc takie same, to zalezy od nich. Uwazam to za grube nieporozumienie, poniewaz to wprowadza w blad uczestnikow. Jeden konkurs na raz i nie wiecej, bo jesli zasady konkursow sie roznia, ktos moze nie doczytac. Tak prawde mowiac, widzac taki nawal konkursow jednoczesnie – wlasnie sobie pomyslalam, ze to sie prosi o klopot, co sie okazalo. Jesli chodzi o zasady przyznawania nagrod, to jesli ma byc losowanie – to zalezy komu sie trafi. Ktos moze cale zycie grac na loterii i nie wygrac grosza, a ktos zagra raz ot tak sobie i trafi glowna wygrana. Ale jesli chodzi o inne zasady, a nie losowanie, to juz zalezy co jest wazne dla danego promotora. Jesli chodzi o moje prywatne zdanie, czyli przypuszczenie, to promotorom nie chodzi o zaden poziom, tylko o popularnosc, czyli im bardziej kto rozslawi dana firme. Tu chodzi konkretnie o zlapanie jak najwiekszej ilosci klientow, nie czarujmy sie, bo poziom wiekszosci przepisow zgloszonych jest conajmniej zalosny. Ja rozumiem, ze chodzi o korzysc finansowa, ale oglaszanie duzej ilosci konkursow na raz mija sie z celem. Ja nie widze zadnych roznic poziomu w porownaniu tych konkursow, wiec chodzi raczej o ilosc. Masz szanse Albertos. Domaganie sie przyznanej nagrody, a nie otrzymanie uwazam za sluszne, jednak domaganie sie przed konkursem jest niesmaczne, a tym bardziej nieuzasadnione pretensje.

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 403 total)