Home › Forums › Przepisy czytelników › Szukam przepisu na…. › Rozetki ciasteczka z ciasta naleśnikowego
- This topic has 8 replies, 3 voices, and was last updated 12 years, 11 months ago by dorota pipiorka.
-
AuthorPosts
-
24 marca 2010 at 12:31 #45925dharmaParticipant
Pamiętacie takie urządzenie do robienia ciasteczek z naleśników? :)Można je było kiedyś kupić na jarmarkach. Ja Rozetki ciasteczka z ciasta naleśnikowego kupiłam ostatnio na allegro. Robię je na różne sposoby z wanilią, z rumem a ostatnio na ostro i mam pyszne chipsy. Zastanawiam się co jeszcze można dodawać? Podpowiedzcie co WY dodajecie do naleśników, że staja się takie wyjątkowe?
25 marca 2010 at 00:31 #45926AneriteParticipantPrzyznam, ze nigdy nie slyszalam o takich foremkach i sposobie ich uzycia. Twoje pytanie zachecilo mnie do poszukiwan na necie i w koncu udalo mi sie zobaczyc jak to wyglada. Uwazam, ze to swietna innowacja, choc jak wynika z dyskusji na forach – starszy wymysl. Dobrze, ze znow mozna to kupic, chcialabym tez to miec.
Po przegladnieciu tematu na forach wyciagam wniosek, ze rozetki sa robione prawie wylacznie na slodko i Twoj pomysl na slono jest jakby nowatorski (pytalas na innych forach bez skutku). Ja bym proponowala poeksperymentowac z dodatkami do tego ciasta i dobranie sobie do smaku.
Sol, pieprz, ziola prowansalskie (zestaw suszonych) albo wybrane ziola swieze jakie lubisz drobniutko posiekane, przyprawy w proszku, np. gorczyca, galka, oregano i inne, papryka slodka w proszku lub ostra, sos chili lub Tabasko, jesli lubisz pikantnie. Dobierac trzeba ostroznie, zeby nie przesadzic i skomponowac kilka roznych zestawow, mozesz zrobic furore na necie podajac nowatorski przepis. Kto pisze przepisy? Ludzie jak Ty, to do dziela i powodzenia. Anerite.PS. Do admina, dobrze wrocic do starej, ale dobrej metody, bo ostatnio bylo nieczytelnie i zniechecajaco. Jak mowi przyslowie: poco naprawiac, co nie jest zepsute?
25 marca 2010 at 13:48 #45927dharmaParticipantSerdecznie dziękuję za odpowiedź 🙂 Zioła prowansalskie …uwielbiam, gałka, oregano też 🙂 ,sos chili lub Tabasko …. to już trochę za ostro jak na mój żołądek 🙁 papryka TAK!!!!! 🙂 ale moje kochanie jest na nią uczulone choć też bardzo lubi …zatem nie 🙁 ale wczoraj znalazłam coś takiego „Wypieczone ciasteczka można wypełnić drobno zmielonym farszem i podać zamiast pasztecików”. Tez niezłe 🙂 Muszę spróbować 🙂 Pozdrawiam cieplutko 🙂
25 marca 2010 at 22:35 #45929AneriteParticipantO farszu pomyslalam, ale ciasteczka sa azurowe, to ten farsz moze wypadac. Jesli chodzi o sosy typu Tabasco, to nie musisz dodawac ich tyle, zeby pieklo, pare kropelek do ciasta z ziolami znakomicie podniesie smak bez pikantnego efektu. Mozesz tez uzyc soli czosnkowej, selerowej, cebulowej odrobinke do smaku. Z papryki niestety musisz zrezygnowac, bo na uczulenie nie ma rady.
Farsz raczej do nalesnikow, np. z szynka, podaje swietny przepis Marii Iwaszkiewicz:
nalesniki (z przepisu jaki lubisz) usmazyc na masle. Pieczarki i cebule drobno posiekac i usmazyc rowniez na masle (proporcje dowolne). Do pieczarek dodac smietanke i sporo tartego sera, ma byc geste, ew. doprawic sola i pieprzem, jesli trzeba. Na nalesniki ukladac plaster dobrej szynki i smarowac masa pieczarkowa. Zawijac nalesniki, ukladac na ogniotrwalym polmisku, polac smietanka i posypac gesto serem. Zapiekac na rumiano.
Mozna tez robic rozne farsze miesne, miesno jarzynowe lub jarzynowe, z kapusta swieza lub kiszona, tylko z pieczarkami itd. Rozetki zostawilabym raczej same doprawione wg. gustu. Pozdrawiam.25 marca 2010 at 23:37 #45930dharmaParticipantNapisałam odpowiedź ale nie wiem czemu nie poszło 🙁 @ razy :((((((((((((
Napisałam, że chyba mistrzem kuchni jesteś, że mi takie pyszności podsyłasz 🙂 Dziękuję. Jeśli nie masz jeszcze restauracji to otwórz 🙂 ja tam bym chciała mieć swoją 🙂
Z tym farszem to sama nie wiem ale pomyślałam, że można by ciacha w dipach maczać a to by było tanio i szybko na imprezy 🙂
Muszę się pochwalić, że ciacha mi coraz ładniejsze wychodzą 🙂 Kwestia wprawy 🙂
A co do tych soli .. czosnkową i ziołową lubię, cebulową uwielbiam ale trudno ją znaleźć w sklepach. A co do selerowej – produkują ja jeszcze? Od lat jej
25 marca 2010 at 23:42 #45931dharmaParticipantNo i jeszcze mi ucięło odpowiedź :((((((((((((
Napisałam – Od lat jej szukam – tej selerowej. Gdzie ją kupujesz i jakiego producenta?
26 marca 2010 at 22:22 #45932AneriteParticipantDziekuje za komplement. Mistrzem kuchni nie jestem, troche umiem gotowac, ale bardzo interesuje sie kulinariami i technika kulinarna. Czytam przepisy, ogladam pokazy kulinarne, a specjalnie dociekam co i jak i dlaczego. Restauracja to trudny zawod, raczej nie w moim guscie i duza konkurencja, wole degustowac, niz gotowac calymi dniami, bo to zawod prawie na 24 g. dziennie.
Jesli chodzi o rozetki, to tez mi dipy przyszly na mysl, jest sporo przepisow, ale z drugiej strony doszlam do takiej konkluzji:
dlaczego wszystko robic na jedno kopyto, czy nie lepiej zostawic oryginalne potrawy takimi, jakie sa i wlasnie podkreslic te innosc, bo to dopiero jest ciekawe. Slodkie rozetki to rodzaj deseru, a wytrawne to swietna przekaska do wina, piwa, czerwonego barszczu, napoju jarzynowego, bulionu itd. Nadzienie tu byloby zbedne a dipy tymbardziej, zreszta caly urok rozetek polega na tych pieknych wzorkach, ktore bylyby stracone. Do dipow swietne sa rozne surowe jarzynki, a to calkiem inny gatunek potrawy, chyba gdzies podawalam zestaw, ale moge powtorzyc na zyczenie.
W sprawie przypraw moge tylko polecic szukanie w roznych sklepach, jak ze zdrowa zywnoscia, orientalnych i specjalnych dzialach produktow importowanych w marketach. Ostatnio jest „wysyp” wszelkich ziol suszonych samych, w mieszankach, z morska sola i bez, ale nie zawieraja glutaminianu sodu, ktory zostal ogolnie potepiony. Tego tu nikt nie kupuje i restauracje pisza, ze nie uzywaja tego do potraw, bo ludzie zaczeli je unikac, szczegolnie chinskie. Niestety w Polsce jeszcze ta niezdrowa sztuczna przyprawa ma wielkie uznanie.
Przyprawy sa w malych zgrabnych plastikowych sloiczkach jednakowego ksztaltu i wielkosci, marka to „Santa Paula”. Ja nie mieszkam w Polsce, ale ostatnio tyle produktow nowych jest w Polsce, ze i to powinno sie znalezc, moze tez sprzedaja na Allegro. W niektorych mieszankach jest papryka, trzeba czytac sklad na opakowaniu i nie kupowac tego, co komus szkodzi i z glutaminianem.
Chetnie podam rozne przepisy na zyczenie a takze podziele sie technika kulinarna. Kiedy czytam przepisy podawane tu na Pychotce, to widze jakie sa braki w tym zakresie i stereotypowe przekonania.
Pozdrawiam serdecznie, Anerite.26 stycznia 2012 at 16:55 #46194dorota pipiorkaParticipantuwielbiam je, mam to „urządzenie” starsze chyba ode mnie, ciasteczka robię na słodko z dżemem lub na słono, dodaję do ciasta przyprawy, paprykę, sól, kminek, oregano, co mam akurat pod ręką 🙂
26 stycznia 2012 at 16:55 #46525dorota pipiorkaParticipantuwielbiam je, mam to „urządzenie” starsze chyba ode mnie, ciasteczka robię na słodko z dżemem lub na słono, dodaję do ciasta przyprawy, paprykę, sól, kminek, oregano, co mam akurat pod ręką 🙂
-
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.