Forum Replies Created
-
AuthorPosts
-
AneriteParticipant
Dziekuje Marku za odpowiedz. Nie jestem informatykiem ani nawet mocna w w kompie ogolnie, ale ja nie mam zadnych problemow z zadnymi innymi portalami jakiejkolwiek natury. Kiedys z Pychotka tez nie mialam, a teraz ciagle cos. Pamietasz, ze pojawialy sie kiedys takie komunikaty, ze sie nie jest upowaznionym do otwierania jakiegos tematu i tez mowiles, ze u Ciebie w porzadku i nie chciales wierzyc. Jednak w koncu ktos Cie przekonal, ze inni maja tez ten problem i chyba zostalo poprawione, bo juz tego nie ma. To, ze u Ciebie w porzadku to niekoniecznie w porzadku na portalu, bo sa inne parametry z serwerem itp. np. cos, co moze pracowac u Ciebie niekoniecznie pracuje u kogos innego i to trzeba wziac pod uwage. Ja nic nie zmieniam w ustawieniach wogole, bo sie na tym nie znam, czyli caly czas jest tak samo. Zabezpieczenie mam doskonale i robie regularnie sprawdzian na wirusy. Innymi slowy, bez zadnych zmian u mnie na kompie sa zmiany w odbiorze Pychotki. A pamietasz, ze kiedys pisales, ze tez zostajesz wylogowany czasem bez przyczyny? To jest to. Musi byc jakis blad na portalu i to, ze u Ciebie w porzadku nie wyjasnia sprawy. Dzis znow musialam sie logowac od nowa, choc klikalam "pamietaj". Ja wiem, ze czas jest ograniczony, ale delikatnie mowiac jest jakis blad raczej w ustawieniu Pychotki i warto sie tym zajac, zreszta jak chcesz. Czemu to pisze na forum zamiast prywatnie? Bo moze jeszcze inni maja takie problemy i zwyczajnie olewaja strone z tego powodu. Jest to z sympatii dla strony i proba pomocy a nie odwrotnie. Jesli cos sie zdarza czasem, to nie problem, ale jesli codziennie to juz jest problem, ktory nalezy zbadac dla dobra dzialania strony. Zycze sukcesu i pozdrawiam, Anerite.
PS. Lepiej pisac na moj adres gmail, dziekuje.AneriteParticipantPotwierdza sie moje przekonanie i chyba juz o tym pisalam, ze chyba zaden narod nie jest ciekaw kuchni innych procz Polakow. My bardzo lubimy probowac kuchnie innych, a szczegolnie domowe, tradycyjne przepisy, rozne od restauracyjnych.
Obcokrajowcy bedac w Polsce oczywiscie sa zdani kuchnie polska, ale kuchnia restauracyjna tez jest inna niz domowa. Takze inaczej jest, jesli oni przyjezdzaja do kogos prywatnie. W domu mozna cos wytlumaczyc i zachecic do sprobowania. Zamiast kaszy gryczanej mozna zrobic kasze jeczmienna perlowa, b. dobra, choc to juz nie to. Teraz Polacy bardziej gotuja po jakiemus niz po polsku, wiec kuchnia narodowa, tradycyjna powinna byc w cenie. Glownie chodzi o to, ze inni nie sa ciekawi smakow innej kuchni. Mieso, to mieso, maja tez u siebie, ale cos, czego nie znaja, omijaja.
Przypomnialo mi sie pewne party studenckie, gdzie kazdy mial przyniesc jakas potrawe, studenci byli miedzynarodowi. Wszystkie dania "poszly" procz jednego. Byl to gulasz etiopski i wygladal jak gulasz, nie wiadomo dlaczego nikt nie ruszyl. Jedna osoba zaciekawiona sprobowala i sie zachwycila, taki byl pyszny. Do konca party nikt wiecej nie sprobowal, wiec ten, kto probowal, na koncu wzial cala miske do domu. Jaki to byl smak i jaka glupota uczestnikow party. Duzo bym dala za ten przepis. Cos nadzwyczajnego. Moim zdaniem goszczac obcokrajowca czy nawet na party, gospodarze powinni w kilku slowach wyjasnic co to jest i zachecic do sprobowania. Mysle, ze choc czesci by smakowalo.
Wielka szkoda, ze Sandra sie nie odzywa. Niestety to typowe w wielu przypadkach, ze prosi sie o pomoc, a potem ani slowa. Nie jest to mile dla tych, co lubia pomagac.AneriteParticipantMarku, Anglicy ( w wiekszosci) sa znani ze zlej kuchni i braku dobrego gustu kulinarnego. Ja mam przyjaciol kolo Londynu, ludzie wysokiej klasy, ale pani domu nie umie i nie lubi gotowac. Gotuje "prosto" t.zn. w kolko to samo i bez smaku. Chcialam ja zachecic do czegos dobrego, ale ja to nie interesowalo. Ale coz, jedna/2 jaskolki nie czynia wiosny. O ile Anglicy sa profanami w kuchni, o tyle Wlosi sa smakoszami. Mozliwe, ze cos komus nie bedzie odpowiadac, ale jak sie idzie do jakiejs niepolskiej restauracji, to tam podaja swoje narodowe potrawy i nie pytaja, czy ktos lubi. Po prostu jesli ktos jest ciekawy prawdziwie narodowych potraw, to musi sprobowac i czesto sie okazuje, ze mu b. smakuje. Ta innosc jest magnesem. Wloska, francuska kuchnia jest b. popularna wszedzie, takze np. grecka i nie wymagamy, aby w ich restauracjach robili po naszemu. A jesli tak robia, to to nie jest ich prawdziwa kuchnia tylko podrabiana pod narodowosc. Mysle, ze ktos, kto chce uraczyc obcokrajowca prawdziwym polskim daniem powinien robic jak nalezy ( z wyjatkiem moze Anglikow). Zreszta lepiej jesli sie zna troche upodobania goscia. W koncu Sandra prosila o prawdziwe polskie danie.
Ciekawe, czy zda nam relacje, bo jak dotad to tylko my dyskutujemy, Sandra ani slowa, a byloby milo, gdyby sie odezwala.AneriteParticipantNie zgadzam sie. Dlaczego kasza jest nie do przelkniecia? Zrobiona jak nalezy jest pyszna i to wlasnie stanowi wlasciwy skladnik dania. Wlosi jedza rozne kasze roznie przyrzadzone i moze nawet znaja gryczana, jak nie, to bedzie smakowala z sosem i zrazami. Sosu musi byc sporo. Trzeba mu powiedziec, ze to polska kasza. Mozna przygotowac alternatywnie ziemniaczki, ale to zepsute danie.
Co do buraczkow, to raczej odwrotnie, choc mozna sprobowac. Wlosi nie jedza burakow ani barszczu wogole. Mozna sprobowac, stawiajac obok cwikle lub zasmazane, ale tu beda napewno opory, no, niech sie uczy.
Na innym forum pisala Polka mieszkajaca we Wloszech, ze kupic buraki mozna, ale trzeba szukac i pytali sie jej, kiedy kupowala, co ona z tym robi. Barszcz, szczegolnie czysty kojarzy im sie z krwia nie wiedziec czemu. Wlosi wogole nie sa ciekawi innych kuchni, jak my Polacy i tak naprawde moga byc problemy z nieznana kuchnia, wiec moja rada dotyczyla czegos tradycyjnego, ale zarazem do zaakceptowania.
Przypuszczam nawet, ze nasze pierogi z serem i ziemniakami bylyby nowoscia, mimo, ze maja wiele roznych pierozkow. Wlosi robia malutkie pierozki z twardym i grubym ciastem i z nadzieniem wielkosci ziarnka grochu, a my odwrotnie. Ciasto ma byc cieniutkie, nadzienia duzo i wielkosc inna.
Sandra, w ostatecznosci mozesz zrobic dobry polski gulasz albo golabki, jak robisz dobre. Bigos bylby swietny, ale pewnie za malo czasu. Moj przepis jest na Pychotce, tylko wymaga czasu i wielu skladnikow. Moze dobry kapusniak by smakowal? Jak masz robic polskie dania, to rob takie a nie pod obcokrajowcow, bo to sie mija z celem. Anerite.AneriteParticipantZnalazlam na innym forum taki przepis:
duzy seler, 1/3 szklanki octu winnego. Do miski wlac 2 szklanki przegotowanej zimnej wody, zakwasic ja octem. Seler obrac, sparzyc i zetrzec na tarce do jarzyn o malych otworach wprost do miski z wodą i octem. Wstawic do lodówki na 2-3 godz. Takiego selera uzywam do salatek np. z porem, seler mozna zetrzec na tarce na plastry w/g gustu.Takze znalazlam przepis na karczochy marynowane i mysle, ze mozna tak samo postapic z selerem. Procz tego moja rada: idz do sklepu i kup sobie 1 sloiczek lub puszke marynowanego selera, takie, gdzie jest podany sklad. Proporcje sobie dobierzesz sama np. wg. przepisu na karczochy, albo inne marynaty warzywne. Warto troche pobuszowac po roznych stronach kulinarnych i korzystac z wyszukiwarek, takze na Google, ale tam nie ma marynowanego selera jeszcze, choc napewno znajdziesz inne marynaty warzywne na wzor. Anerite.
http://www.wirtualnakuchnia.pl/przepisy_kulinarne/warzywa,_owoce/karczochy_marynowane/
AneriteParticipantPolecam moj przepis ktory jest tu zamieszczony:
http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/wo%b3owina/zrazy-zawijane%2c-klasyk.html
Jest to potrawa klasyczna polska, koniecznie z kasza gryczana.
Mozesz zrobic jakas dobra zupe, jest tu spory wybor, lub taka, jaka lubisz i jakis deser lub kompot.
Mam nadzieje, ze napiszesz, jak sie udalo. Anerite.AneriteParticipantNie ma chyba innego sposobu, zreszta mozna zapytac barmana. Skorka musi byc obrana waskim i cienkim paskiem, najbardziej bedzie skrecona po obu koncach, najmniej na srodku. Bardzo dekoracyjnie wygladaja b. cienkie plasterki cytryny lub pomaranczy (ze skorka) przeciete do polowy i lekko wygiete w przeciwne strony oraz nalozone na brzeg szklanek koktailowych. Brzegi szklanek (lekko zwilzone) moga byc zanurzone w cukrze, jesli koktail slodki, a w soli do meksykanskiej margarity. Do drinkow Martini daje sie oliwki na szpadce – do wytrawnego, a do slodkiego wisienke koktajlowa.
13 października 2006 at 20:32 in reply to: sałatka z czerwonych i zielonych pomidorów we weku #45076AneriteParticipantBardzo sie ciesze, ze moja pomoc na cos sie przydala, cala przyjemnosc po mojej stronie. Bardzo milo z Twojej strony, ze napisalas o tym. Mozna tez robic konfitury z zielonych pomidorow, moze uda mi sie znalezc, jesli Cie to interesuje. Nie wiem, czy jeszcze da sie robic w tym roku. Pozdrawiam, Anerite.
AneriteParticipantTrzeba obierac np. cytryne poziomo w kolko a nie pionowo i odpowiedniej dlugosci i juz bedzie skrecone. Anerite.
AneriteParticipantWlasciwie co Ty chcesz od tego przepisu na flaczki po rzymsku, jesli o nie chodzi? (ja nie podawalam tego). Sa klarowne i dobrze doprawione, co widzi kazdy, kto ma wyobraznie kulinarna. Moze beda smakowac inaczej, ale jak sam piszesz, jest duzo wariantow tej samej potrawy. Kiedys podawalo sie koniecznie flaczki z pulpetami, co zostalo jakos zapomniane i chyba takich nie jadles, a moze byly jeszcze lepsze? Jak chcesz, to poszukam w starych ksiazkach kucharskich, ale nie licz na taki sam smak, bo ludzie modyfikuja przepisy, a w restauracji Ci nie dadza, bo to jest sekret. Wiadomo, ze powinien byc majeranek. A tu podam Ci link do przepisow na flaczki i potem sam sobie eksperymentuj, az bedzie Ci smakowac. Pewnie nie bedziesz dawal pomidorow, bo tego tradycyjnie nie bylo, ale mozesz sobie dodac przyprawy jakie chcesz. Zeby byly pikantne, to moze gotuja z jakas ostra papryczka chili albo dodaja sos Tabasco (jest swietny), oprocz tradycyjnego pieprzu? A tu masz link do przepisow, ale nie licz, ze dostaniesz ten sam przepis z tej restauracji, choc moze podobny:
http://www.google.com/search?hl=en&q=flaczki&btnG=Search&lr=lang_plMilo bedzie dostac jakas odpowiedz. Anerite.
AneriteParticipantA jak mial wygrac, jesli konkurs jest do 10 listopada? Czytaj uwaznie. Anerite.
AneriteParticipantNo, to dopiero trening. Znaczy ze od czasu do czasu nabijasz conajmniej 20 kg, czyli syndrom jojo. Gratulacje. Lepiej trenuj polska ortografie. Slownik mozna kupic. Miales anoreksje? Zebys choc wiedzial o czym mowisz. Co to znaczy "chcem" i po jakiemu to, a konsekwentnie byloby tez "trenujem".
AneriteParticipant"pomuc" to musisz sam sobie. Moze jestes dobry w judo (o dziwo pisownia wlasciwa) ale w polskiej ortografii odwrotnie. Naucz sie pisac po polsku najpierw, zanim sie zaczniesz kompromitowac na forum.
AneriteParticipantTak. Schab z suszonymi sliwkami jest wyjatkowo smaczny. Schab po odjeciu kosci i umyciu otacza sie w mace z sola i osmaza ze wszystkich stron, przeklada do brytwanki, podlewa kilkoma lyzkami wody i dusi w piekarniku w sredniej temp. Kiedy schab jest prawie miekki dodaje sie sliwki, podlewa, jesli trzeba i dusi do miekkosci. Sliwki napecznieja. Podaje sie krojac w cienkie plastry oblozone sliwkami i polane sosem z pieczenia + dodatki. Jesli masz na mysli danie Gerbera dla dzieci, to napewno jest dobre, moze inaczej robione, ale to jest b. smaczne i napewno odpowiednio przyrzadzone. Anerite.
AneriteParticipantOwoce najlepiej suszyc pokrojone w plasterki, male jablka lub gruszki moga byc w cwiartkach, ale brzoskwinie zawieraja duzo soku i susze nie powinno byc w plastrach, takich srednich, sliwki moga byc w cwiartkach. Im bardziej soczyste owoce, tym dluzej sie beda suszyly, wiec trzeba je pokroic. Owoce musza byc zupelnie wysuszone, inaczej beda plesnialy i w przypadku duzych, soczystych owocow trudno miec pewnosc, czy w cwiartkach w srodku sa zupelnie ususzone. Najlepiej suszyc w specjalnej suszarce do owocow i warzyw, napewno jest w handlu, ma 4-5 poziomow wiec suszy sporo za kazdym razem, jest na prad, ktorego malo zuzywa i powinna byc dolaczona broszurka z instrukcja. Zakup sie oplaci napewno. Mozna tez suszyc w piekarniku rozkladajac pokrojone owoce na blasze do pieczenia wylozonej papierem sniadaniowym. Suszy sie w temp. ok 60 C przy uchylonych drzwiczkach. Na powietrzu moze byc ryzykowne, muchom moga smakowac i pogoda moze sie szybko zmienic. Anerite.
-
AuthorPosts