Pychotka.pl – Przepisy Kulinarne

Anerite

Forum Replies Created

Viewing 15 posts - 346 through 360 (of 403 total)
  • Author
    Posts
  • in reply to: rosyjskie konfitury #43708
    Anerite
    Participant

    Z kuchni rosyjskiej przez Hygina Sehen, tylko 2 przepisy.
    Konfitura z wisni
    1 kg wisni i 1 kg cukru
    Umyte wisnie wydrylowac. W rondlu zrobic syrop z 3/4 szkl. wody i cukru, odszumowac. Wlozyc wisnie i zagotowac na wolnym ogniu, odstawic na godzine. Potem znow na b. malym ogniu smazyc ok. 20 min. od zagotowania zbierajac piane. Gotowa konfiture wkladac do wyparzonych sloikow, kladac na wierzch krazek celofanu zwilzony spirytusem, zamknac. Trzymac w zimnym miejscu.
    Ja robilam troche inaczej: wydrylowane wisnie umieszczalam na cedzaku na emaliowanym naczyniu i posypywalam cukrem. Wisnie wydzielaly sok, ktory sciekal do naczynia. Nastepnego dnia robilam syrop jw. i smazylam na wolnym ogniu wisnie z przerwami. Nalezy tylko potrzasac rondlem, nie mieszac lyzka. Mozna dosmazyc na drugi dzien. Otrzymany sok nalezy przesmazyc i wlac do wyparzonej butelki. Znakomity syrop do napojow i deserow. Rada przy zbieraniu piany z konfitury. Piane nalezy zbierac lyzka do miseczki, nie wylewac! Po pewnym czasie sie ustoi i pod piana zbierze sie spora ilosc soku, ktory mozna przesmazyc razem z otrzymanym sokiem albo zuzyc od razu.

    Konfitura a jablek
    1 kg. slodkich jablek, np koszteli, 1,25 kg cukru, 1,5 szklanki przetartych zurawin, laska wanilii.

    Z cukru i szklanki wody, zurawin i wanilii ugotowac syrop w rondlu do smazenia. Jablka umyc i obrac, pokroic w kostke mw. 1,5 cm. i wlozyc do wrzacego syropu, smazyc na b. malym ogniu az zmiekna. Przekladac do wyparzonych sloikow jw.

    Kijowska konfitura z malin wg. Lucyny Cwierczakiewiczowej
    na jedna czesc malin bierze sie 3 czesci cukru – pol kg. malin, 1.25 kg cukru, 3 szklanki wody.
    Maliny najpierw trzeba sparzyc woda z octem: na 2 szklanki wody – 1 szklanka octu, zagotowac i przelac maliny na cedzaku, potem kilka razy zimna woda, aby pozbyc sie zapachu octu. Wtedy wklada sie maliny do wrzacego syropu ze skladnikow jw. i smazyc na malutkim ogniu, az beda przezroczyste i syrop gesty. Wystudzic. Maliny wybierac szpilka (wykalaczka) i wkladac do wyparzonych sloikow. Pozostaly syrop przecedzic przez rzadkie plocienko, aby byl klarowny.

    Owoce kandyzowane slawne kijowskie wg. L. Cierczakiewiczowej
    Owoce smazone normalnie jak na konfiture nalezy wyjmowac z syropu pojedynczo widelcem na polmisek, osaczajac dokladnie. Zostawic na 24 godz.
    Nastepnego dnia przekladac pojedynczo (drewienkiem) na inny polmisek. To samo powtorzyc na 3 dzien. Chodzi o to, aby caly syrop sciekl (ktory mozna uzyc do deserow, a owoce obeschly. Kiedy juz nie ma syropu, na suchym polmisku ulozone obok siebie owoce nalezy posypac cukrem pudrem. Znow zostawic na 24 godz. w chlodnym, przewiewnym miejscu, pokrywajac np. gaza. W nastepnym dniu znow posypac cukrem, potrzasajac jedynie polmiskiem, nie dotykac reka. Powtarzac to dopoki owoce beda suche. Nadaja sie na to truskawki, maliny, porzeczki, agrest, berberys, wisnie, sliwki, morele, brzoskwinie (bez pestek, w miejsce pestki wkladac migdal), kwasne jablka i gruszki, najlepiej kwasne owoce. Dokladnie wysuszone mozna trzymac w pudelkach drewnianych, tekturowych lub blaszanych ulozone na styk, ale nie uciskac. Jak pisze Lucyna, przykryc papierem i wysylac chocby do Chin.

    PS. Klaufa, masz prywatna wiadomosc od dluzszego czasu, czekam na odpowiedz. Anerite.

    in reply to: przystawki #43691
    Anerite
    Participant

    Krokiety z kapusty i grzybow
    nalesniki: 20 dkg maki, szkl. mleka lyzeczka stopionej sloniny, sol. jajko.
    nadzienie: 1 kg kiszonej kapusty, 4 dkg suszonych grzybow, lyzka tluszczu, cebula, 1,5 lyzki maki, 2,5 lyzki tartej bulki, pieprz, tluszcz do smazenia.

    Ugotowac do miekkosci kapuste, odcisnac i drobno posiekac. Zrumienic bez tluszczu make, ugotowac i posiekac grzyby, posiekana cebule zrumienic. Wszystko polaczyc i przyprawic do smaku. Farszem tym smarowac nalesniki, zwijac, maczac w jajku, panierowac w bulce i smazyc na tluszczu.

    Krokiety z ziemniakow i grzybow
    1 kg ziemniakow, cebula, po 4 lyzki tluszczu i bulki tartej, 2 lyzki maki, 4 dkg suszonych grzybow, 3 jajka, sol, pieprz majeranek
    Ugotowane ziemniaki zemlec, dodac posiekana i zrumienionan cebule, czesc bulki, 2 jajka i ugotowane, posiekane grzyby i przyprawy. Dokladnie wyrobic, doprawic do smaku. Formowac podluzne krokieciki, maczac w jajku i panierowac w bulce, smazyc na tluszczu.

    Cebula faszerowana grzybami
    kilka cebul jednakowej wielkosci (lacznie 1 kg), 30 dkg grzybow (swiezych), 10 dkg tluszczu, 3 lyzki tartej bulki
    sos: pol szklanki smietany, 2 lyzki maki, sol, pieprz, szklanka wywaru z warzyw
    obrac cebule, sciac wierzchy, mw. 1/3 i wydrazyc srodki. Polowe wydrazonych srodkow posiekac, grzyby poszatkowac, przesmazyc razem na tluszczu, nastepnie ostudzic i drobno posiekac. Doprawic do smaku (sol, pieprz) i wymieszac razem z tarta bulka. Nadziewac wydrazone cebule ustawic w garnku, podlac wywarem z warzyw i dusic do miekkosci.
    Pozostale srodki z cebul posiekac, zaszklic na tluszczu, zasmazyc z maka i zaprawic smietana, doprawic do smaku. Cebule podawac z sosem, albo na zimno bez sosu.
    Podobnie mozna robic pomidory, kalarepe, papryke, ziemniaki, nawet pory faszerowane grzybami. Przy uzyciu suszonych grzybow nalezy brac po 4 dkg. Powodzenia, Anerite.

    in reply to: Papiez #43643
    Anerite
    Participant

    Jan Pawel 2, czyli Karol Wojtyla, Polak i papiez ponad 26 lat byl wyjatkowa osobowoscia. Poruszyl miliony osob w wielu krajach, a odwiedzil osobiscie ponad setke krajow. Byl on wyjatkowym czlowiekiem i nawet wyznawcy innych religii uznali go za wyjatkowa osobistosc. Wszedzie spotkal sie ze zrozumieniem, bez wzgledu na przekonania religijne, tylko komuchy zagiely na niego parol z czego jednak wyszedl calo po zamachach. Jednak jako czlowiek mial dolegliwosci fizyczne, ktore w koncu doprowadzily jego zycie do konca, choc gdyby nie to, moglby dozyc jeszcze dlugich lat. Czy ktos z Was zapoznal sie z przepowiednia Nostradamusa ( kilka wiekow temu), ze bedzie polski papiez a po nim bedzie "brazowy" papiez? Papiez (nasz) mial spojrzenie w przyszlosc i mial swoje preferencje, mn. innymi typowal kardynala z Meksyku jako swego nastepce. Jesli on bedzie wybrany, to by sie zgadzalo z przepowiednia Nasradamusa, czyli bedzie "brazowy" papiez. A co bylo dalej w przepowiedni Nostradamusa? Ze po tym "brazowym" papiezu bedzie "koniec swiata". Nie wiadomo jak to rozumiec i jak dlugo bedzie zyl ten brazowy papiez, jesli zostanie wybrany, ale cos w tym jest i to jest straszne. Nie wierze w zabobony, ale jesli wieki temu ktos przepowiedzial, ze Polak bedzie papiezem, a faktycznie zdarzylo sie to po 455 latach panowania wloskich papiezy, to cos to chyba znaczy. Patrzmy, co bedzie dalej, bo sa niezbadane sprawy na ziemi, na ktore nie mamy odpowiedzi. Anerite.

    Post edited by: anerite, at: 2005/04/03 21:05

    Post edited by: anerite, at: 2005/04/03 21:55

    in reply to: Szpinakowe przepisy #43567
    Anerite
    Participant

    Podaje tu przepis mojej przyjaciolki Elwiry z Frankfurtu, ktora mnie (lata temu) tym poczestowala i bylo takie pyszne, ze nie moglam tego zapomniec. Wczoraj z nia rozmawialam na msg i poprosilam o wskazowki. A wiec:
    mw. 1 kg swiezego szpinaku, jedna cebula, troche czosnku, sol, pieprz, niewielka ilosc tluszczu.
    Szpinak doskonale oplukac, odciac ogonki, osaczyc na cedzaku, nie kroic. Cebule drobniutko posiekac i zaszklic w rondlu na tluszczu (z maslem bedzie smaczniejsze), na to wrzucic przygotowany szpinak w calosci, dorzucic siekany lub zmiazdzony czosnek, dodac soli i pieprzu do smaku i od razu przykryc pokrywka. Dusic tak na malutkim ogniu pod przykryciem kilkanascie minut, az szpinak zmniejszy swoja objetosc, ale jeszcze bedzie troche jedrny, w tym celu sprawdzac czy juz. Podawac z sadzonymi jajkami. Ona mowi, ze tak samo robi mrozony szpinak, ale ja sadze, ze swiezy lepszy. Bardzo bylo pyszne. Anerite.

    in reply to: osoby poszukiwane #43545
    Anerite
    Participant

    Marinik, przeciez mozesz poslac na priwa – klik po prawej pod nickiem. Anerite.

    Post edited by: anerite, at: 2005/03/25 20:15

    in reply to: Re:wielkanocne sniadanie #43544
    Anerite
    Participant

    Prosze bardzo. Tez poprzednio opracowany przepis gdzies mi wcielo, musialam "redagowac" od nowa.

    Bulka drozdzowa lekko slodka

    1 kg maki, 6 dkg drozdzy, pol l mleka, 20 dkg cukru, 10-15 dkg masla, 5 jajek + jedno do smarowania
    dodatki: skorka cytrynowa, sol, wanilia, rodzynki, tluszcz do formy.
    Przesiac make do miski i zagrzac, najlepiej w cieplym otwartym piekarniku. Na zaczyn oddzielic mw. 1/4 czesc ogrzanej maki, drozdze rozetrzec z lyzka cukru, dodac letnie mleko (zostawiajac ok. pol szkl. do poplukania naczyn), wymieszac i wlac do oddzielonej maki. Zaczyn nakryc np. recznikiem papierowym i wstawic do lekko cieplego piekarnika (jw) do wyrosniecia. Tymczasem oddzielic zoltka od bialek i utrzec je z cukrem, najlepiej mikserem na gesta pulchna mase. Maslo stopic. Wyszorowana cytryne otrzec ze skorki, wanilie przekroic i wybrac ziarenka. Gdy zaczyn podwoi objetosc – wlac go do miski z maka, do ktorej dodac ok. pol lyzeczki soli, dodac ubite jajka, a naczynia po zaczynie i jajkach wyplukac pozostawionym mlekiem i wlac do miski. Ciasto nalezy wyrabiac bardzo starannie tak, aby weszlo jak najwiecej powietrza. Ubic piane na sztywno i polaczyc z ciastem wyrabiajac, najlepiej robotem, jesli sie ma odpowiedni, albo mezem (!). Kiedy ciasto jest lsniace i ma duzo pecherzykow powietrza (a jeli wyrabiane reka – odstaje od niej) wlewac stopniowo letnie maslo dalej wyrabiajac dodajac jednoczesnie skorke i ziarenka wanilii. Mozna dodac esencje waniliowa zamiast ziarenek. Na koncu dodac rodzynki, kto lubi. Wszystko razem dokladnie wyrobic do wymieszania dodatkow. Obrac brzegi miski z ciasta, miske pokryc sciereczka i wstawic do wyrosniecia jw. Ma podwoic objetosc. Kiedy wyrosnie – wyrobic krotko jeszcze raz i nalozyc do wysmarowanych tluszczem foremek, do polowy wysokosci, przykryc i znow zostawic do wyrosniecia w cieplym miejscu. Piekarnik nagrzac do 180 – 200 C. Kiedy ciasto w foremkach znow sie podwoi – posmarowac powierzchnie rozmaconym jajkiem i piec 40-50 min. Gdyby sie zbyt szybko rumienilo, mozna luzno nakryc metalowa folia. Sprawdzic patyczkiem lub metalowa szpadka, jesli wyjdzie sucha – bulka gotowa. Wyjac z piekarnika, okrazyc brzegi nozem i wylozyc na stolnice opierajac o wyzszy brzeg, zeby rowno stygla. Z tego ciasta mozna robic tez buleczki i rogaliki z roznym nadzieniem.
    Przepis na podstawie Kuchni Polskiej 1968 przypadkowo zmodyfikowany przeze mnie i ma rzadsza konsystencje, niz normalnie, dlatego po wyrosnieciu wyrabiac nalezy w misce a nie na stolnicy i potem nakladac do foremek. Mnie wychodza 3 bulki w dlugich foremkach. Bulki te sa wyjatkowo lekkie i puszyste, dlatego zawsze robie wg. mojej "pomylki". Swietne do wedlin. Smacznego, Anerite.

    in reply to: Farsze do pierogów #43385
    Anerite
    Participant

    Ciekawe, a moze podasz dokladne skladniki i proporcje? Chyba jestes nowym gosciem tu ale serdecznie witanym w imieniu wszystkich uczestnikow. Anerite.

    in reply to: Węgry #43383
    Anerite
    Participant

    Mudzia, bylam (kiedys) przejazdem do Bulgarii w Budapeszcie kilka razy, ale krotko i nie mialam okazji sprobowac tych specjalow, ale to, co jadlam i co widzialam to juz bylo swietne i to zaopatrzenie w marketach i jaki zmysl ekonomiczny! I to jest wlasnie to. Rozne pasty miesne albo jarzynowe w malych opakowaniach na jednorazowe uzycie, nic sie nie marnuje ale wlasnie gdzie indziej jest odwrotnie. Im wieksze opakowania, tym taniej, a jesli jest tylko 1 osoba czy 2 – to jest wymuszanie zakupu. Nikt nie mysli o "samotnych i zakochanych" niestety. Broblemy i tylko chodzi o to, zeby ktos nabil kieszen cudzym kosztem. Anerite.

    in reply to: urodzinowy tort #43382
    Anerite
    Participant

    Aga, a gdzie jest ten przepis? Anerite.

    in reply to: Ludzie, o ludzie… #43282
    Anerite
    Participant

    Marinik, ja przeczytalam wszystko, troche czasu zajelo, ale bylo warto. Glownie chodzi o to, ze starsi ludzie i to niekoniecznie niesprawni fizycznie maja niewlasciwe podejscie. Mlodzi ludzie tez maga byc bardzo chorzy i to nawet bardziej niz starsi i czemu zaraz mowic o braku kultury albo ze ktos jest piany? Mlodzi ludzie i nawet dzieci umieraja i co tu posadzac mlodych o brak kultury? A jak ktos, bez wzgledu na wiek ma sile targac ciezkie siatki to czemu mysli, ze ktos moze mlodszy musi ustapic miejsca, choc moze bardziej chory? Paranoja i to czysta paranoja. Powiem tylko tyle: ja mieszkam w kraju, gdzie prawie, nikt nikomu nie ustepuje miejsca w autobusie. Prawie, bo czasem sie zdarza, a jesli, to raczej kobiety w srednim wieku ustepuja miejsca potrzebujacym niz mezczyzni, a z reguly nie nastolatki. Brak kultury? Otoz to wlasnie! Wprawdzie tu srodki publicznej komunikacji rzadko sa przepelnione, choc zdarza sie, ze kilka osob musi stac w pewnych godzinach, ale jesli ktos jest wyraznie w podeszlym wieku, albo kobieta w zaawansowanej ciazy albo z dzieckiem na reku, zawsze ktos ustapi miejsca. Niestety, nie malolaty i to jest sprawa wychowania, ale nikt nikogo nie popycha, nie dogaduje i nie sapie nad nim. To jest cos niebywalego, co sobie poczytalam. Naprawde jestem sfrustrowana. Takie stare baby, co maja sile taskac ciezkie siatki i potem maja sile startowac do miejsca i jeszcze wydziwiac, to wiesz co? Ja sie tylko dziwie tym mlodym i chorym osobom, co mimo cierpienia ustepuja miejsca, bo ja bym powiedziala co nalezy tym osobom. Kiedy sa wolne miejsca a ktos sie upiera, zeby mu ustapic miejsca, to co to znaczy? Ja juz nie chce mowic, ale moze bym dala po prostu po mordzie komus takiemu i juz. Marinik, po prostu poczytaj sobie calosc i potem sie wypowiedz. Wiek nie usprawiedliwia braku kultury, a ja sie tylko dziwie, ze ludzie daja sie poniewierac przez starszych cwaniakow. Anerite.

    Post edited by: anerite, at: 2005/03/16 10:03

    in reply to: Re:Wielkanocne obżarstwo w literaturze #43254
    Anerite
    Participant

    Z pewnoscia tego nie czytalam, ale pod wzgledem stylu mi to pasuje do Mikolaja Reja.
    Jesli nie trafilam, wybaczcie. Bazylko, wpisalo Ci sie 2 x, mozesz jedno usunac. Anerite.

    in reply to: Re:fantazyjna salatka jajeczna #43253
    Anerite
    Participant

    Podam Ci taka prosta i bardzo smaczna paste z jajek do chleba. Ugotowac 2 jajka na osobe i drobniutko posiekac nozem, szybko sie robi. Tak samo posiekac drobniutko cebule i polaczyc w proporcji mw. 3/4 masy jajek i 1/4 cebuli, dodac niewielka ilosc majonezu, tylko na tyle, aby skladniki sie razem trzymaly i zeby smak majonezu nie dominowal. Doprawic sola i pieprzem. Z sola uwazac, bo te paste latwo przesolic i bedzie niedobra. Dla wiekszej ilosci osob zrobic odpowiednio wiecej pasty i wtedy nie musi byc po 2 jajka na osobe, mozna wziac mniej. Paste mozna przygotowac wczesniej, 2-3 dni naprzod i trzymac w zamknietym pojemniku w lodowce, ale tylko jajka z majonezem. Cebule dodac przed jedzeniem, bo zmieni niekorzystnie smak pasty na drugi dzien. Smarowac na chlebie z maslem albo podac krakersy. Posypac natka pietruszki, obok mozna podac male ogorki kiszone lub marynowane przekrojone wzdluz i – albo pomidory w cwiartkach.

    in reply to: Bigos #43234
    Anerite
    Participant

    Bazylko, laczenie czerwonej kapusty z fasola to jest stary przepis, tylko nie wiem, czy to mozna nazywac bigosem. Jesli chcesz sprobowac, to napisz, jak smakowalo, chetnie sie dowiem, ale jakos mnie nie ciekawi. Czerwona kapuste lubie w postaci salatki, czyli sparzona ale jedrna kapuste z dodatkami. W bigosie juz ma inna konsystencje, bo zasada bigosu jest duszenie, zamrazanie i odgrzewanie na przemian.To jest zwyczajnie czerwona kapusta z fasola + jakies mieso, a nie zaden bigos. Tak samo jest roznica miedzy bigosem a kapusta z kielbasa. Dla mnie dziwne. Ale kto ciekaw, niech probuje. Anerite.

    Post edited by: anerite, at: 2005/03/15 02:19

    in reply to: aligator #43232
    Anerite
    Participant

    Smakowalo? a jesli nie, to wspolczuje. Ja nie jestem taka ciekawa i bym nie probowala nawet gdyby mi ktos placil. Anerite.

    in reply to: I gdzie ta wiosna? #43230
    Anerite
    Participant

    A co ja mam powiedziec, tu ino lato i lato i lato, czasem troszke jesieni i znow lato. Choinka na swieta i prawie lato za oknem i to od lat. Ja chce troche sniegu na swieta!!! Anerite.

Viewing 15 posts - 346 through 360 (of 403 total)