Pychotka.pl – Przepisy Kulinarne

admin

Forum Replies Created

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 592 total)
  • Author
    Posts
  • in reply to: plantain #45221
    admin
    Keymaster

    jadłem to w stanach (robione nie jak frytki ale w całości) – niebo w gębie!

    in reply to: Twarozek ze zsiadlego mleka #45219
    admin
    Keymaster

    Dzieki za fachowa porade. Ja jednak napisze cos od siebie cos z zycia. Otusz kazdy z Polonusow chyba przyzna mi racje ze nie klame gdy powiem ze nazekania na kraj emigracyjny jest powszechny. Wszystko w Polsce bylo lepsze a tu wszystko niedobre, sztuczne, nienadaje sie do niczego itp itd. Prawie wszystkie opinie sa bez konkretow. Poprostu malpowanie kolezanki sadow bez podania konkretow, faktow. Puste opinie. Tak np jest z twarogiem. Gdyby wierzyc temu co od naszych Polek tu zagranica slysze to np twarog mozna zrobic tylko w Polsce!!!! No ale dosc tego. Ja nie jestem fachowiec w tych sprawach, kuchnia mnie pociagala tylko jak mi sie jesc chcialo. Ale ze bylem jedynakiem to czesto musialem sobie radzic sam. Wiec madrowac sie nemam co. Powolam sie tylko na fakty kture zaprzeczaja calkowicie tym opiniom. Bo piepsza ze nie tylko twarogu ale np amerykanskie mleko sie nie zsiadnie. Wiec pytam dlaczego tylko mnie mialo by sie to udac? Ja niemam problemow ani razu by mi sie mleko nie zsiadlo. Czasem mam dostep za darmo do ruznego mleka kture zlewam i niemam z tym klopotow by sie nie zsiadlo albo by wyszedl z tego twarog. I to bez ruznych zadnego tam podgrzewania czy zakwaszania. Proces sie robi sam bez zadnej mojej interwencji. A przy odcedzaniu uzywam samego durszlaka bez wykladania bo jak ktos chce wylapac do reszty to serwatke mozna przepuscic jeszcze raz przez gesciejsze sitko. Tak samo jesli nie zalezy mi na bryle serowej to niepotrzeba wyciskac. Poprostu zostawiam na noc i on sie sam mocno odcedzi. Jedynie co nie lubie to wychodzi to bardzo kwasne. Ja takie lubie ale zona mowi ze caly pokoj smierdzi wiec wsiadla na mnie ze zle to robie wiec raz jak na chwile sie z domu wymknalem to go wlala do garczka i tak na malym ogniu podgrzewala bo ze to sie tak ma robic. Niestety wyszlo takie samo z tym ze za gaz trzeba jeszcze zaplacic. Po drugie ja nie pamietam by mama podgrzewala zsiadle mleko. Malo jej pamietam ale pamietam ze jej serki byly wysmienite (sprzedawala tesz je). Dodam jeszcze ze ja raz dodaje bakterie a raz nie a i tak wychodzi. I to prawie zadnym nakladem. Dopiero pierwszy raz tu jestem i z opisu tu widze ze serwatka idzie do gory a twarog na dno spada. U mnie jest akurat odwrotnie i nie wiem dlaczego sa te roznice. Tak ze jak widzicie to duzo nie wiem ale z tego co wiem to niech mi ktos nie mydli oczu ze m.inn. np na "Zachodzie" nie zrobi twarogu. Ja teraz co szukam to sposobu jak by go zrobic by nie byl tak kwasny, bo zona nieznosi jego kwasnego zapachu. Tutaj widze pisza ludzie kturzy pisza faktami a nie blablablaniem wiec licze ze wzbogace swoje eksperymenty. Dziekuje

    in reply to: jak schudnac #45217
    admin
    Keymaster

    jest tez firma <dietetyczny świat" zajmuje sie tym samym ale próbowałam z obu firm i dietetyczny swiat lepszy

    in reply to: Co jedzą Eskimosi? #45206
    admin
    Keymaster

    prawda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:huh: :dry: B) B) B) B)

    in reply to: gotowanie na parze #45203
    admin
    Keymaster

    [b]tinca napisał:[/b]
    [quote]To jeden z najzdrowszych i najprostszych sposobów przyrządzania potraw. Smak gotowanych na parze dań zadowoli największego smakosza, który nie zauważy nawet, że ucztuje dietetycznie.
    Chcesz zapomnieć o panierowaniu mięsa i ryb, niekończącym się mieszaniu w garnkach, ciężkich kuchennych woniach wnikających w każdy kąt mieszkania? Wezwij na pomoc parę. Dzięki niej powstają dania pełne witamin i minerałów, o wręcz wyrafinowanym smaku. Gotowanie na parze jest znakiem kuchni dietetycznej, a przy tym pysznej i pełnej wyrazistych aromatów.

    więcej mocy!

    Pod wpływem unoszącej się z wrzątku gorącej pary w produktach spożywczych zachodzą takie same procesy, jak w czasie gotowania w wodzie: zmiękczenie tkanek, ścinanie białek, pęcznienie i rozklejanie skrobi. Natomiast składniki mineralne oraz witaminy nie są wypłukiwane przez wodę (w taki sposób zniszczeniu ulec może nawet 75% witaminy C!) i nie przechodzą do wywaru, jak dzieje się to w czasie gotowania. Potrawa nie nasiąka też tłuszczem, jak w czasie smażenia (wchłania wtedy ponad 60% tłuszczu z patelni!). Danie nie przypala się, nie przywiera do naczynia, nie traci koloru i zapachu, zachowuje również apetyczną konsystencję, bo nie wysycha ani nie nasiąka wodą. Trzeba jedynie przestrzegać czasu gotowania (znajdziesz go w tabelce poniżej). Potrawa za długo poddana działaniu pary zmieni się w nieapetyczną papkę o wyblakłej barwie!

    wdzięczne smaki

    Taki sposób przygotowania świetnie znoszą wszystkie warzywa (poza liściastymi i pomidorami), owoce (zwłaszcza jabłka, gruszki i śliwki), delikatne białe mięso (drób, ryby, krewetki), kasze (kuskus!) i ryż (głównie jego najbardziej aromatyczne odmiany: basmati i jaśminowy). Gotowane na parze ziemniaki w łupinach to wyjątkowy rarytas! Marchewka smakuje niezwykle, a szparagi nie mają sobie równych. Nową jakość zyskują przyrządzone na parze mrożonki warzywne i gotowe dania, np. paella.

    rozkoszny aromat

    Ziołami (świeżymi lub suszonymi) oraz korzennymi przyprawami trzeba posypać potrawę przed poddaniem jej działaniu pary. Wskazane jest skropienie ryby i mięsa sokiem z cytryny. Solić, zawsze najdrobniejszą solą, należy już na talerzu! Zwykle okazuje się zresztą, że soli potrzeba o wiele mniej niż wtedy, kiedy gotuje się metodami tradycyjnymi. Jako dodatek do wszystkiego (z wyjątkiem owoców), co wyjęte z parowara, warto wypróbować solone masło albo oliwę aromatyzowaną ziołami.

    w czym na parę?

    o garnek z wkładką metalową o zmiennej średnicy

    o garnek z koszyczkiem bambusowym; nie tylko do potraw orientalnych

    o specjalny garnek dwuczęściowy: część ustawiana wyżej ma dziurkowane dno

    o szybkowar z wkładką: wyższe ciśnienie (0,4-1 atm.) powoduje wzrost temperatury, a tym samym skraca czas gotowania

    o parowar elektryczny: idealny dla osób zabieganych; na kilku kondygnacjach można za jednym zamachem ugotować cały obiad, urządzenie wyłącza się samo, automatycznie reguluje ilość wytwarzanej pary, np. parowar Vitamin+ VC 4003 firmy Tefal (349 zł, w sklepach AGD)

    o profesjonalne urządzenie gotujące na parze do zabudowy: dla dobrze sytuowanych wielbicieli nowoczesnych gadżetów kuchennych

    jak to zrobić najprościej?

    do garnka o dużej średnicy wlej wody "na dwa palce"; kiedy zacznie wrzeć, połóż na garnku specjalny koszyczek z równomiernie rozłożonym jedzeniem (woda nie może się z nim stykać); przykryj szczelnie garnek i co pewien czas kontroluj, czy woda się nie wygotowała

    minimum strat

    Gotowanie na parze pozwala zminimalizować nieuniknione straty cennych składników odżywczych. To, co w czasie gotowania w wodzie przenika do wywaru i często razem z nim jest wylewane (dotyczy to np. rozpuszczalnych w wodzie witamin z grupy B), pozostaje w potrawie. Aby nic się nie zmarnowało, pozostały na dnie naczynia esencjonalny płyn warto wykorzystać do przyrządzenia sosu.

    minimum pracy

    Mięso i ryba wymagają jedynie starannego umycia i osuszenia, czasem podzielenia na porcje. Warzywa można tylko wyszorować i zostawić nieobrane. Zmywanie po takim gotowaniu trwa moment, bo naczynia nie są pokryte tłuszczem ani przypalone.

    minimum kalorii

    Potrawy poddane działaniu pary nie wymagają dodatku tłuszczu. Warzywa po przełożeniu na talerz potrzebują jedynie kropli oliwy, kleksa majonezu lub wiórka świeżego masła. Smakują także z mniej kalorycznym sosem jogurtowym albo winegretem.

    maksimum zdrowia

    Działanie pary oszczędza nie tylko minerały i witaminy, zachowuje również większość przeciwutleniaczy. A wiedzieć powinnaś, że te zbawienne dla ludzkiego organizmu związki niszczy nawet krótkotrwały kontakt z wodą, np. w czasie blanszowania! Wyrazisty smak poddanych działaniu pary dań sprawia też, że soli się je minimalnie.

    maksimum smaku

    Zwolennicy gotowania na parze podkreślają, że gwarantuje to niezwykłe doznania smakowe i zapachowe. Można je jeszcze zintensyfikować, umieszczając w naczyniu świeże zioła, a wodę do parowania ryby mieszając pół na pół z białym wytrawnym winem.
    ekst Krystyna Podhajska
    Samo Zdrowie 02/2005

    Ogólnie można stwierdzić, że potrawy ugotowane na parze są delikatniejsze w smaku i bardziej aromatyczne niż potrawy smażone lub frytowane. Dotyczy to wielu składników, jak np. mięsa, drobiu, warzyw (z wyjątkiem liściastych), owoców morza, szczególnie jednak ryb. Gotowanie na parze odbywa się z reguły w woku nad gotującą się wodą. Składniki umieszcza się w koszyku do gotowania na parze, wyłożonego uprzednio liśćmi sałaty lub kapusty pekińskiej. Zapobiega to przywieraniu potraw. Koszyk do parowania należy następnie przykryć pokrywką i wstawić do woku napełnionego gotującą się wodą do wysokości 2-3 cm. Kto nie ma koszyka do parowania, może ułożyć składniki na talerzu. Następnie do dużego garnka, napełnionego gotującą się wodą do wysokości dwóch palców, wstawia się do góry dnem żaroodporną miskę, a na niej ustawia talerz ze składnikami. Garnek należy teraz przykryć pokrywką i potrawę ugotować na parze.
    W Chinach proces ten nie zawsze odbywa się w koszyku do gotowania na parze, ale również na żaroodpornym talerzu lub w misce, którą ustawia się w woku na specjalnej wkładce do parowania w kształcie krzyża. Metodę tę stosuje się zwykle wtedy, gdy chce się wykorzystać wydobywający się ze składników sok.[/quote]

    in reply to: WIZIGA #45202
    admin
    Keymaster

    [b]anerite napisał:[/b]
    [quote]Ups, zrobilo sie podwojnie, nie wiem dlaczego, ale mam, znalazlam, wprawdzie nie w kuchni warszawskiej, ale rosyjskiej. Nazwa nie budzi watpliwosci, choc inna pisownia/wymowa i w tym tkwil problem. Wiaziga jest to nadzienie do kulebiaka z chrzastek ryb jesiotrowatych. Moga byc swieze lub suszone. Przepis pewnie masz, ale moge sluzyc na zyczenie tym, co znalazlam. A tu link z Google na potwierdzenie: http://www.sandomierz.net/kulinarny/slowniczek/str_28.htm. Pozdrawiam, Anerite.[/quote]:sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :sick: :angry: :angry: :angry: :kiss: :kiss: :pinch: :pinch: :kiss: :kiss: :kiss: :silly: 😆 B) 😉 😛 :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: 🙁 :unsure: :kiss: :woohoo: 😆 :silly: :pinch: :side: :whistle: 👿 :S :blush: :cheer: :huh: :dry:

    in reply to: kielbasa z miesa kurczaka #45193
    admin
    Keymaster

    dziekuje serdecznie :):)

    in reply to: Alternatywa dla Benecolu? #45189
    admin
    Keymaster

    O, no to ładnie, ja nic nie wiedziałam 🙁 pewnie już wszystkie koszulki i wyjazdy zostały wygrane 🙁 No nic, jeszcze popróbuję.

    in reply to: dobre przepisy! #45188
    admin
    Keymaster

    Ze statystyk mi wyszło, iże to o moim portalu mowa. Nie dziwię się adminowi, że się wkur..zył i wywalił adres, robię dokładnie tak samo. Ale do rzeczy, powyższe wpisy nie są moje, bo nie mam zwyczaju spamowania cudzych for, niemniej jednak przepraszam za czyjś wybryk.
    Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego nowego roku dla administratorów i wszystkich czytelników "Pychotki"
    admin "konkurencyjnego" portalu kulinarnego.

    in reply to: dobre przepisy! #45185
    admin
    Keymaster

    B) http://www..com B)

    Edytowany przez: tinca, w: 2006/12/16 13:51

    in reply to: dobre przepisy! #45184
    admin
    Keymaster

    :sick: To cieńko Kolo. Trzeba skakac po stronach, bo cos smacznego można wyniuchać. Ostatnio niezła jest WWW. com 😉

    Edytowany przez: tinca, w: 2006/12/16 13:59

    in reply to: Wszystkiego co naj… #45183
    admin
    Keymaster

    B) Dołączam się do życzeń, ale co najlepsze to przepisy, a te często są złe. Poprostu cześć wzięta jest [b]z kosmosu[/b] i tyle :sick:

    in reply to: Wegetarianizm itd #45182
    admin
    Keymaster

    B) Witka!

    Coś o wegetarianiźmie. powiem Wam
    Cos o wegetarianiźmie tutaj Mam
    Kogoś zachwycę, kogoś zainteresuję
    Wegetarianizmu obraz namaluję

    😛

    Jakie korzyści?
    No, jakie?!

    Na poważnie – wegetarianizm to arcydzieło ….
    Kto nie wierzy niech poczyta!

    osoby, które chcą zdrowo i smacznie się odżywiać, wegetarianie oraz osoby sympatyzujące z tym ruchem dietetycznym , osoby, zainteresowane zdrowym stylem życia oraz osoby, które zamierzają schudnąć i dbać o sylwetkę zapewne wiedza o czym mówię.
    a Ci którzy nie mają zielonego pojęcia o czym mówię odsyłam tutaj
    http://zlotemysli.pl/moj.php?c=4main&idEbook=187
    (skopiuj lub kliknij)

    Pozdrawiam wszystkich wegetarian
    rrush

    —————

    Dieta surowa, która jest… smaczna!
    http://dieta-surowa.zlotemysli.pl/moj.php

    in reply to: Wegetarianizm itd #45178
    admin
    Keymaster

    na paru stronach spotkałam sie z pojęciem takim jak "semiwegetarianizm" co ma oznaczac tyle co "wegetarianin w połowie" lub "niecałkiem". wiele osób nie zgadza sie z przekonaniem ze jedzenie miesa ryb ma cokolwiek wspólnego z wega. spójrzymy na to jednak z innej strony: wielu znawców tego tematu potwierdza istnienie odmiany wegetarian jedzacych mięso rybie. wegetarianie uwazaja tych ktorzy jedza ryby za hipokrytów, ale tak samo moga myśleć veganie o wegetarianach spozywajacych produkty pochodzenia zwierzecego, i frutarianie(lub też fruktarianie) o veganach.
    pozdrwaiam

    in reply to: Co jedzą Eskimosi? #45173
    admin
    Keymaster

    no tran nie jes taki zly 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 :laugh: :laugh: B) B) 😛 😛 :ohmy: :blink:

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 592 total)