Tez na imieniny..
Ale w ramach udowodnienia sobie pewnej rzeczy.. Zapewne kiedykolwiek ktokolwiek z was widział sieć kawiarni CoffeeHeaven? Nie będę mówić tu o kawie, ale o deserach. Jak bym nie umiała piec i miałabym doła jak z Łodzi do Krokowa, na 200 procentów zamiast tymi procentami sie nawalić to polazłabym do jednej z takich kawiarni i zamówiła jedno takie mocno, mocno czekoladowe ciasto. Jak dla mnie jest to ciasto które nie jest ciastem tylko idealną kompozycją kakao we wszystkich możliwych wariacjach. Taka czekolada plus czekolada. A że pech ( dla kuchni mojej mamy ) ze piec sie naumiało dziecię postanowiłam to cudo powtórzyć w domu. Pod koniec już go nie jadłam bo depresja minęła w trakcie robienia ( no może trochę, żeby porównać.. )
dla 10tki lub mnie samej zdołowanej
Ciasto:
• 150g czekolady
• 5 jajek
• szklanka cukru
• 3/4 szklanki oleju
• 1/2 szklanki śmietany
• 1/2 szklanki mąki
• 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 2 łyżki kakao
Krem:
• 1 i 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
• tabliczka mlecznej czekolady
• (u mnie było 2,5 mlecznej z braku chęci pójścia do sklepu, ale z tymi proporcjami wyjdzie o niebo lepsze)
• 400 ml śmietany kremówki
• plus dwie paczki rurek.. do ozdoby
Do boju, do boju!
Czekolady rozpuszczasz w kąpieli wodnej. Jak ta się powoli będzie topić, w tak zwanym między czasie ostrożnie oddzielasz białka od żółtek, i te drugie ucierasz z cukrem na kogiel mogiel. Dodajesz czekoladę mieszasz. W innej misce dokładnie łączysz olej, śmietanę i mąkę przesianą wraz z proszkiem i kakao. Białka ubijasz na sztywno. Łączysz kogiel mogiel z resztą, pamiętając ze białka na końcu. Jak dokładnie wszystko wymieszasz, wylewasz tą czekoladową pychotkę na blach i pieczesz w 180 stopniach jakieś 40 minut. Krem, który jest niczym innym jak ganaszem wykonujesz baaaardzo prosto. Roztapiasz czekolady i dodajesz do dobrze ubitej śmietany. Jak ładnie wszystko połączysz ostawiasz do stężenia.
Jak ciach wystygnie przekładasz je kremem (zostawiając go trochę jako "kleju" do rurek)
Przepis nadesłany na Super Konkurs Pychotki przez Veniuszkę