Nic oryginalnego, ale za to dobre i wypróbowane 1000 razy jak nie wiecej.
Potrzebujemy:
• dużo cebuli
• dużo czosnku,
• przyprawę do grilla ulubionej firmy (u mnie Kamis),
• boczek wędzony i chudą wieprzowinę (np. szynkę myszkę, łopatkę bez kości lub szynkę płat)
• albo filet z indyka i jakaś chuda wędzonkę dla dbających o linię.
Wykonanie:
Mięso kroimy w dość dużą kostkę, boczek w plastry, cebulę na ćwiartki, czosnek w plasterki. Wszystko obficie wybraną przyprawą, w dużej misce mieszamy i odstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc, a przynajmniej kilka godzin.
Nabijamy na szpady na przemian mięso, czosnek (jeśli mamy niezbyt grube szpady), boczek (pozwijać plaster żeby był podobnych wymiarów jak mięso)i ćwiartki cebuli.
No i grillujemy, a w trakcie tej procedury możemy jeszcze posypywać przyprawą lub Vegetą, zależnie od tego czy ograniczamy sól czy nie. Do tego jakiś jogurt a’la tzatzyki, ja robie taki chłodnik z ogórkiem ,rzodkiewką, koperkiem i czosnkiem.
Wszystko jedno co byle zimne i z jogurtem.
Klaufa.