Kochani, znów nastały trudne czasy, tak więc kombinowania ciąg dalszy. Sceptycznie podeszłam do tego nowego eksperymentu, ale okazuje się że niepotrzebnie, bo znowu się udało!!! Żyjemy, rewolucji żołądkowych nie stwierdzono, więc podaję przepis =D. Produkty: (czyli to co było hehe) -puszka ananasów -słoik marynowanej dyni -2 paczuszki ryżu -tuńczyk w sosie własnym -2kostki rosołowe przyprawy: cynamon, curry, papryka ostra,suszone warzywa No więc na patelnię wlewamy około 1l wody, wrzucamy kostki rosołowe i gotujemy. Wysypujemy ryż z torebek do miseczki i jak woda się zagotuje wrzucamy na patelnię. Wsypujemy garść suszonych warzyw i zostawiamy. Jak wody zacznie stopniowo ubywać, staramy się uzupełniać na tyle, żeby ryż był zakryty. Postępujemy tak do momentu aż będzie zjadliwy (próbujemy po prostu, ciężko powiedzieć ile to potrwa, bo jedni wolą ryż twardawy, a inni rozgotowany – trzeba próbować co jakiś czas). Trzeba uważać, żeby nie przesadzić z wodą bo to nie ma być zupa!! Jak uznacie że ryż jest dobry, możecie podlać go sosem z ananasów i dyni, wrzucić laskę cynamonu i poczekać, aż się zredukuje nadmiar płynu. Konsystencja ma być do zjedzenia widelcem. Następnie wrzucamy pokrojone w kostkę ananasy i dynię, dodajemy tuńczyka, przyprawy do smaku, chwilkę jeszcze zostawiamy na ogniu niech się zgryzie wszystko, ale mieszamy cały czas, żeby nie przypalić:) i gotowe!! Nie miałam za wielu produktów, ale jeżeli macie nadmiar grosza w portfelu, to fajnie byłoby dodać paprykę czerwoną, ogórki konserwowe, może jakieś mięsko…np.pierś z kurczaka. Pozdrawiam i smacznego!!! w razie pytań – [email protected]
Nowa odsłona popularnego portalu z przepisami kulinarnymi