Forum Replies Created
-
Posts
-
SCHAB PIECZONY NADZIEWANY RODZYNKAMI
Schab bez ko¶ci nasmarowaæ du¿± ilo¶ci± majeranku, pieprzu i trochê soli, zrobiæ dziurê wzd³u¿ ¶rodka miêsa trzonkiem od drewnianej ³y¿ki, nadziaæ tê pod³u¿n± dziurê rodzynkami. Zbr±zowiæ miêso naoko³o na gor±cej patelni z mas³em. W³o¿yæ miêso do brytfanki, zalaæ patelniê roso³em lub wod±, zeskrobac i przelaæ do brytfanki. Naooko³o miêsa u³o¿yæ kawa³ki kwa¶nych jab³ek, przykryæ, piec w ¶rednim piecu, zale¿nie od wielko¶ci schabu, 2 – 2 1/2 godziny. Miêso przewrócic ze dwa razy. Na koniec przeci±æ do po³owy w najgrubszym miejscu, ¿eby siê upewniæ, ¿e nie ma nic ró¿owego, ¿e jest bia³y az do ¶rodka.
Zrobiæ sos z tego, co w brytfance, podaæ z ziemniakami puree ubitymi z pieczonym czosnkiem (ca³± g³ówkê z odciêtym wierzchem, tak, ¿eby widaæ by³o czubki z±bków, zawin±æ w foliê i piec godzinê – po wystygniêciu ³atwo wycisn±æ upieczony czosnek przez ¶ci¶niêcie g³ówki – jest maziowaty i ³atwo siê ³±czy z ziemniakami). Podaæ z tym czerwona kapuste z migdalami.Magdalena Bassett
Tylko taki znalazlam. Gdzies natrafilam na schab nadziewany figami i orzechami, ale niestety nie byl to przepis, tylko menu w restauracji. Nie masz wyboru, trzeba eksperymentowac. Powodzenia!:laugh:Post edited by: vjesja, at: 2005/04/22 08:09
Post edited by: vjesja, at: 2005/04/22 08:09
No niestety nie znam. Ale za to znam inny, swietny przepis superleku.
Grzane piwo z cukrem! Przeziebienie przechodzi blyskawicznie.:laugh:Wczoraj zrobilam nowy soczek, w calosci do naczynia :laugh:
Pocieszajace jest, ze potrafie sie uczyc na wlasnych bledach:rolleyes:
A sok byl pyszny, marchewka z selerem…No no , gdybysmy mieli sie tak zabierac do gotowania, to byloby na swiecie duzo ekspertow od biblii a zadnego od gotowania. Na szczescie to tylko zagadka. I to dobra!
Grill fajny i ognisko tez. Ogniska niestety nie mama gdzie robic, pozostaje mi wiec grill. W moim ogrodeczku, na tarasie, wieczorkiem…. mmmm…. przyjemnie.
Do tego lampka dobrego wina… Romantycznie i smacznie:laugh:Moi mili wszyscy! Od dzisiaj siedze na czacie o roznych godzinach. Mozna mnie "zlapac" i o 7-mej rano i w polodnie, jak wyjdzie. Gdy siade przy komputerze, to wlaczam czat, gdy ktos przyjdzie , uslysze. Wiecie, to tak w ramach integracji.:laugh:
No prosze, a przed chwila napisalam, ze powinnam sobie przykrywac oczy. Jakby nie widzial, co je, nie bylby glodny.
Czasem lepiej jest nie wiedziec, co sie je. Nigdy nie jadam takich "swinstw" :laugh: z wlasnego wyboru ale zawsze wszystkiego probuje z ciekawosci.
Kiedys wrabalam w przyspieszonym tempie zupe z krewetek prawie do konca. Prawie, bo gdy doszlam do dna ukazaly mi sie jakies male robale z oczkami i zupa juz nie byla pyszna. Chyba powinnam sobie zawiazywac oczy..Wystraszylas mnie tymi aroganckimi kelnerami! Nie trawie tego gatunku. Tutaj juz by ich zwolnili z pracy. Oj , musza sie jeszcze duzo nauczyc.
Ja nie nawoze, poniewaz zjada sie mlode rosliny. Nawozenie powoduje czesto zbyt wybujaly wzrost, a to troche wyglada jak zdziczala roslina. Poza tym wszelkie nawozy, odzywki i witaminy spalaja bardzo mlode roslinki. Ja osobiscie odradzam.
Bazylia, ja tez lubie slimaki i to bardzo. Mam nawet sliczne zdjecie winniczka. Duzo ich spotkalam w Korniku i zartowalismy sobie, ze pieszo maszeruja do Francji- takie byly aktywne i takie dorodne.
Niestety , te "moje" slimaki, to prawdziwa plaga. To gatunek slimakow bez skorupek, zezra wszystko co zielone. Chcialoby Ci sie plakac, gdybys widziala jak znikaja swiezo wzeszle rosliny, jak pouszkadzane sa listki roz i hortensji.
A najbardziej upodobaly sobie moje margerytki. Wychodowalam je z nasion, sa juz piekne i rozrastaja sie bardzo dynamicznie, dostarczaja slimakom dobrej kryjowki, ochrony przed sloncem i swiezego jedzenia.
Co roku sieje tez kilka gatunkow kwiatow jednorocznych, niewiele dozywa pelnego rozkwitu, wiec…one lub moj ogrod. Wybor jest niewielki.
Jeden dorosly slimak potrafi zlozyc do 400 jaj. Jesli sie nic nie zrobi, to zezra ogrod
doszczetnie.Szczesliwie ciagna do piwa.Wylapalam juz ponad 40 sztuk.
Policz sobie: 40×400 i za dwa tygodnie mam plage nie do zwalczenia.
Nietety, ogrodeczek to nie tylko kwiatki, to takze insekty, choroby i wszelakie plagi.
Ciesze sie, ze Ci roslinki ladnie rosna. Ja tez najbardziej lubie ten moment, kiedy zaczynaja wychodzic. Daje to niesamowite uczucie, prawda? Pewnie dlatego ciagle cos sieje, trzymam pod szklem i czekam.
Probuje z roznymi pestkamin mam juz trzy awokado.Musze sprobowac z innymi.
Wychodowalam juz w ten sposob kilka roslin wieloletnich.
Powodzenia Bazylio.
