Nie robiłam, nie sprawdziłam, ale latem na pewno zrobię, a tymczasem podrzucam Wam:
Skład, sposób wykonania:
Śliwki okrągłego gatunku, a z braku tych, jakie kto ma, gdy dorosną do wielkości gałki muszkatołowej zbierać zielone, układać do słojów i zalać wodą zimną przegotowaną z solą i zszumowaną. Na wierzch nalać oliwy, obwiązać grubym papierem i pęcherzem (?). Biorąc do użytku, pestkę ostrożnie wyjąć nożykiem. Soli brać 20 dag na dwa litry wody.
Sądząc po słownictwie i składni to musi być całkiem stary przepis, ale nie mam pojęcia skąd i z jakiego czasu.
1 comment for “Śliwki ala oliwki”