Motto Janka: Dla mnie frajda jest to, że ktoś z tego może skorzystać
Składniki:
skórki z pomarańczy, cytryny*
orzechy włoskie, obrane ziarna podzielone na 4*
rodzynki (najlepiej takie większe) lub inne owoce suszone można również, jak i orzechy laskowe*
1 szklanka wiórków kokosowych
1 szklanka obranych migdałów
1/2 tabliczki czekolady gorzkiej
1/2 szklanki kakao rozpuszczalnego
1 kg cukru
1 szklanka cukru pudru
sok z 1 cytryny
100 ml alkoholu ( wódka, czysta może być)
Sposób przyrządzenia:
Skórki pomarańczy, cytryn, – obierane w 8 części z owoców,- łącznie z białym miąższem, moczymy przez dobę zmieniając często (4-6 razy) wodę. Po wymoczeniu zagotowujemy przez ok.10 min. wodę wylewamy, nalewamy świeżej ok. 1 szklanki i wsypujemy 2 szklanki cukru i doprowadzamy do wrzenia. W międzyczasie skórki tniemy na paski(każdą "ósmą" na 4), wrzucamy do syropu. Wszystkie skórki muszą być zanurzone. Zagotowujemy i pozostawiamy na malutkim ogniu, na krążku-podkładce, przez 1 godz. Od czasu do czasu wstrząsamy lub lekko mieszamy aby się nie przypaliło. Pozostawiamy do powolnego ostygnięcia. Czynność powtarzamy 3-4 razy, aż skórki naciągną porządnie cukru, za każdym razem dosypując cukru tak, aby uzyskać jak najgęstszy syrop. Po ostatnim gotowaniu skórki wyjmujemy na sito do obcieknięcia i ostygnięcia. Sprawdzamy gęstość syropu tzw. "zimnym spodkiem" … parę kropel na zimny spodek. Syrop musi mieć gęstość miodu. Jeśli jest mało syropu dosypujemy cukru oraz minimalnie wody (jeśli syrop jest b. gesty). Nie martwmy się, że będzie go za dużo!!! Przygotowujemy talerze: 1-z wiórkami kokosowymi+2 łyżkami cukru pudru; 2 -z b.drobno posiekanymi(zmielonymi) migdałami+2 łyżkami c.pudru; 3- kakao rozpuszczalne 2 ł.c.pudru; Do syropu, po kolejnej próbie "z.spodka" dodajemy sok z cytryny, nie za dużo …syrop mimo że na płytce i ogniu cały czas, zacznie nam gęstnieć, wstawiamy naczynie z syropem do większego gara w tzw. kąpiel wodną. Odstawiamy z ognia. Teraz dobrze jeśli ktoś nam pomaga. Skórki nadziewamy lekko na widelec maczamy w syropie łyżeczką lekko ściągamy nadmiar syropu, wkładamy do jednego z talerzy obtaczamy lekko uciskając otoczkę i kładziemy następnie na inny czysty talerz do wystygnięcia. Jeśli syrop jest dość gesty następuje to po ok 3-5 min. Jeśli nie zastygło …syrop trzeba zagęścić (na ogniu i płytce). Jeśli syrop szybko gęstnieje "podlewamy" po łyżce alkoholu i mieszamy, lekko rzednie wówczas. Możemy również obtaczać w samym cukrze ale wówczas cukier rafinada lub brązowy trzeba użyć razem z c.pudrem. Tak postępujemy do "zużycia" skórek wybierając , jakiego "smaku" chcemy więcej. Do pozostałego syropu wrzucamy pokruszoną czekoladę i rozpuszczamy, dodajemy ok 50 ml alkoholu. Małymi porcjami wrzucamy ćwiartki orzechów, i wyjmujemy widelcem ..postępujemy jak ze skórkami. Tak samo postępujemy np. połówkami śliwek, morelami, ….innymi owocami. Jabłka suszone też mają ciekawy smak. Pozostał nam syrop z czekoladą …wsypujemy doń pozostałe migdały, wiórki, mieszamy, dodajemy resztę alkoholu (jeśli pozostał), łyżeczką robimy małe porcyjki, obtaczamy w kakao…robimy kuleczki… i mamy cukierki. Ja do studzenia używam półmisków, a już wystudzone "frykasy" porcjami wkładam w małe woreczki foliowe (śniadaniowe lub do mrożonek, takie z rolki) i trzymam w lodówce ale nie jest to konieczne, tylko zimne lepiej smakują. Aha…przy tej obróbce alkohol wyparowuje prawie do zera. Fakt, że trochę pracochłonne ale efekt …godny sułtańskiego stolika… O gościach nie wspomnę. No i słodycze bez chemii!
* nie podaję ilości ponieważ sami dobieramy w zależności jakie owoce poddajemy obróbce.
1 comment for “Sułtańska przekąska”