Home › Forums › Przepisy czytelników › Porady czytelników › Gotowanie dla singli
- This topic has 76 replies, 13 voices, and was last updated 12 years, 10 months ago by Joanna Kulesza.
-
AuthorPosts
-
28 stycznia 2012 at 01:17 #46549AneriteParticipant
Polecam szczegolnie informacje na temat jak wyzej i zamieszczam link do tego. Uwazam, ze takie dane sa podyktowane dbaloscia o zdrowie czytelnikow, jesli admin uwaza, ze link nie powinien byc umieszczony, to prosze usunac. To sa moje konkrety, oczekuje rzeczowej kontr odpowiedzi.
Zmiany zachodzące w mięsie podczas zamrażaniahttp://wedlinydomowe.pl/mieso/wszystko-o-miesie/884-zmiany-zachodzace-w-miesie-podczas-zamrazania
PS. do Stefci, nie bylam uszczypliwa, tylko wlasnie spokojnie wyjasnilam co nalezalo. Z wypowiedzi jej wynikalo, ze kupuje w sklepie, wiec najpewniej juz wczesniej mrozone, a nie w gospodarstwie domowym. Warto czytac dokladnie ze zrozumieniem, a nie dopatrywac sie czegos miedzy wierszami, czego nie ma. Zreszta powtarzam, zamrazanie domowe, nawet swiezego miesa to nie to samo, co przemyslowe. Wszystko jest wyjasnione w informacji j.w. Dalej nie mam rzeczowej kontrargumentacji, jedynie przypuszczenia i chyba brak zrozumienia. Chetnie jednak przyznam racje komus, kto mi udowodni, ze sie myle.
28 stycznia 2012 at 01:17 #46218AneriteParticipantPolecam szczegolnie informacje na temat jak wyzej i zamieszczam link do tego. Uwazam, ze takie dane sa podyktowane dbaloscia o zdrowie czytelnikow, jesli admin uwaza, ze link nie powinien byc umieszczony, to prosze usunac. To sa moje konkrety, oczekuje rzeczowej kontr odpowiedzi.
Zmiany zachodzące w mięsie podczas zamrażaniahttp://wedlinydomowe.pl/mieso/wszystko-o-miesie/884-zmiany-zachodzace-w-miesie-podczas-zamrazania
PS. do Stefci, nie bylam uszczypliwa, tylko wlasnie spokojnie wyjasnilam co nalezalo. Z wypowiedzi jej wynikalo, ze kupuje w sklepie, wiec najpewniej juz wczesniej mrozone, a nie w gospodarstwie domowym. Warto czytac dokladnie ze zrozumieniem, a nie dopatrywac sie czegos miedzy wierszami, czego nie ma. Zreszta powtarzam, zamrazanie domowe, nawet swiezego miesa to nie to samo, co przemyslowe. Wszystko jest wyjasnione w informacji j.w. Dalej nie mam rzeczowej kontrargumentacji, jedynie przypuszczenia i chyba brak zrozumienia. Chetnie jednak przyznam racje komus, kto mi udowodni, ze sie myle.
28 stycznia 2012 at 01:25 #46550Stefańska MagdalenaParticipantRozumiem Twoją argumentacje. Żadna rzecz po zamrożeniu nie ma takich samych właściwości, co nie znaczy, że samo zamrażanie jest złe. Idąc Twoim tokiem myślenia to byś mnie do piekła wtrąciła wiedząc,że dla mojego maleństwa zamrażałam własne mleko aby jak najdłużej podawać jej swoje mleko a nie modyfikowane.
28 stycznia 2012 at 01:25 #46219Stefańska MagdalenaParticipantRozumiem Twoją argumentacje. Żadna rzecz po zamrożeniu nie ma takich samych właściwości, co nie znaczy, że samo zamrażanie jest złe. Idąc Twoim tokiem myślenia to byś mnie do piekła wtrąciła wiedząc,że dla mojego maleństwa zamrażałam własne mleko aby jak najdłużej podawać jej swoje mleko a nie modyfikowane.
28 stycznia 2012 at 01:29 #46551Stefańska MagdalenaParticipantPoza tym, uważam, że jeśli mamy czegoś w nadmiarze to lepiej to zamrozić niż wyrzucić bo nie uda się tego zjeść odpowiednio w czas. Nasze społeczeństwo jest na to zbyt biedne. Na bieganie, znaczy jeżdżenie codziennie do sklepu po mięso na obiad też. Przepraszam, że tak na raty.
28 stycznia 2012 at 01:29 #46220Stefańska MagdalenaParticipantPoza tym, uważam, że jeśli mamy czegoś w nadmiarze to lepiej to zamrozić niż wyrzucić bo nie uda się tego zjeść odpowiednio w czas. Nasze społeczeństwo jest na to zbyt biedne. Na bieganie, znaczy jeżdżenie codziennie do sklepu po mięso na obiad też. Przepraszam, że tak na raty.
28 stycznia 2012 at 01:40 #46553AneriteParticipantStefciu, odpowiedzi natychmiastowe na moje posty, swiadcza o tym, ze nie byly czytane polecone konkrety, a wiec na sile. Prosze uprzejmie nie przeginac. Sprawa mleka dla dziecka to zupelnie inny temat, zreszta o ile wiem, to sie trzyma w lodowce i to jest w porzadku. Tak tez robia w szpitalach, moze nawet i mroza, jesli jest spory zapas. W domu nie ma potrzeby mrozic, bo chyba zuzywa sie na biezaco. Zreszta to nie ten temat i nie mam odpowiednich wiadomosci, wiec nie bede dyskutowac w temacie, w ktorym prawie nie mam wiadomosci i nie ma co gdybac. Z Twojej odpowiedzi wnioskuje, ze nie zrozumialas sedna sprawy. Nie chodzi o to, aby nie mrozic, ale zeby nie mrozic surowego miesa, jedynie przetworzone. Moze zrozumiesz, jak przeczytasz podane zrodla. Dziekuje za dyskusje, konkretow nadal brak.
28 stycznia 2012 at 01:40 #46222AneriteParticipantStefciu, odpowiedzi natychmiastowe na moje posty, swiadcza o tym, ze nie byly czytane polecone konkrety, a wiec na sile. Prosze uprzejmie nie przeginac. Sprawa mleka dla dziecka to zupelnie inny temat, zreszta o ile wiem, to sie trzyma w lodowce i to jest w porzadku. Tak tez robia w szpitalach, moze nawet i mroza, jesli jest spory zapas. W domu nie ma potrzeby mrozic, bo chyba zuzywa sie na biezaco. Zreszta to nie ten temat i nie mam odpowiednich wiadomosci, wiec nie bede dyskutowac w temacie, w ktorym prawie nie mam wiadomosci i nie ma co gdybac. Z Twojej odpowiedzi wnioskuje, ze nie zrozumialas sedna sprawy. Nie chodzi o to, aby nie mrozic, ale zeby nie mrozic surowego miesa, jedynie przetworzone. Moze zrozumiesz, jak przeczytasz podane zrodla. Dziekuje za dyskusje, konkretow nadal brak.
28 stycznia 2012 at 01:49 #46554Stefańska MagdalenaParticipantRozumiem doskonale, żeby odpowiedzieć na Twoją myśl nie potrzebuje przytaczać żadnych artykułów. Dobrze. To weźmy może pod nóż moją osobę. Ja zazwyczaj, ze dwa razy do roku, czasem trzy kupuję pół prosiaka z ubojni. Co jakiś czas kupuję również z ubojni drób, więc miejsce raczej pewne. Zawsze kupuję większą ilość bo do mięsnego mam dość daleko i po prostu nie kalkuluje mi się jeżdżenie codzienne po mięso. Jakie jest Twoje zdanie na ten konkretny przypadek. Tylko bez żadnych tematów do przeczytania, proszę o Twoje zdanie z doświadczenia.
28 stycznia 2012 at 01:49 #46223Stefańska MagdalenaParticipantRozumiem doskonale, żeby odpowiedzieć na Twoją myśl nie potrzebuje przytaczać żadnych artykułów. Dobrze. To weźmy może pod nóż moją osobę. Ja zazwyczaj, ze dwa razy do roku, czasem trzy kupuję pół prosiaka z ubojni. Co jakiś czas kupuję również z ubojni drób, więc miejsce raczej pewne. Zawsze kupuję większą ilość bo do mięsnego mam dość daleko i po prostu nie kalkuluje mi się jeżdżenie codzienne po mięso. Jakie jest Twoje zdanie na ten konkretny przypadek. Tylko bez żadnych tematów do przeczytania, proszę o Twoje zdanie z doświadczenia.
28 stycznia 2012 at 02:03 #46556AneriteParticipantStefciu, to juz zupelnie cos innego zreszta pisalam wczesniej, ze trzeba miec pewnosc tego, ze mieso nie bylo mrozone. Oczywiscie, ze takie swieze mieso mozesz mrozic bez obawy o zatrucie, jednak powtarzam, ze mrozenie przemyslowe odbywa sie w innych warunkach. Chodzi o szybkosc zamrazania i temperature wyzsza niz jest w domowych zamrazarkach. Jednak tak mozna mrozic w domu bez wiekszego ryzyka. Troche sie straci, na wartosci, ale niewiele. Najlepiej zaraz po zakupie podzielic na odpowiednie porcje, opakowac i zamrozic jaknajszybciej (ale jesli bylo badane wczesniej). Lepiej by bylo, zeby przygotowac polprodukty, czyli wstepna obrobke cieplna, to by zajelo caly dzien najmniej, ale tak mrozic odrazu tez mozna.
To jest jednak cos innego, niz kupowanie miesa w sklepie, o czym pisalam. Zreszta nawet, jesli mieso w sklepie nie bylo mrozone, to tez jakis czas prawdopodobnie tam lezalo, wiec to inna bajka.
To wiec sa roznice, oczywiscie czytac warto, bo sie przy okazji dowiaduje czegos wiecej, ale taka amatorska odpowiedz w tym przypadku moze wystarczyc, w kazdym razie nie widze zagrozenia. Dziekuje za wiare w moje doswiadczenie.28 stycznia 2012 at 02:03 #46225AneriteParticipantStefciu, to juz zupelnie cos innego zreszta pisalam wczesniej, ze trzeba miec pewnosc tego, ze mieso nie bylo mrozone. Oczywiscie, ze takie swieze mieso mozesz mrozic bez obawy o zatrucie, jednak powtarzam, ze mrozenie przemyslowe odbywa sie w innych warunkach. Chodzi o szybkosc zamrazania i temperature wyzsza niz jest w domowych zamrazarkach. Jednak tak mozna mrozic w domu bez wiekszego ryzyka. Troche sie straci, na wartosci, ale niewiele. Najlepiej zaraz po zakupie podzielic na odpowiednie porcje, opakowac i zamrozic jaknajszybciej (ale jesli bylo badane wczesniej). Lepiej by bylo, zeby przygotowac polprodukty, czyli wstepna obrobke cieplna, to by zajelo caly dzien najmniej, ale tak mrozic odrazu tez mozna.
To jest jednak cos innego, niz kupowanie miesa w sklepie, o czym pisalam. Zreszta nawet, jesli mieso w sklepie nie bylo mrozone, to tez jakis czas prawdopodobnie tam lezalo, wiec to inna bajka.
To wiec sa roznice, oczywiscie czytac warto, bo sie przy okazji dowiaduje czegos wiecej, ale taka amatorska odpowiedz w tym przypadku moze wystarczyc, w kazdym razie nie widze zagrozenia. Dziekuje za wiare w moje doswiadczenie.28 stycznia 2012 at 02:10 #46557Stefańska MagdalenaParticipantCo jak co, ale mięsa bym nie kupiła w nie zaufanym miejscu. A już na pewno nie takie, które jest zapakowane w folie czy co tam innego. Trzeba po prostu dobrze wybrać i tu cała tajemnica, wtedy nawet mrożenie nie jest „groźne”. Dzięki za rozmowę:) Pozdrawiam!
28 stycznia 2012 at 02:10 #46226Stefańska MagdalenaParticipantCo jak co, ale mięsa bym nie kupiła w nie zaufanym miejscu. A już na pewno nie takie, które jest zapakowane w folie czy co tam innego. Trzeba po prostu dobrze wybrać i tu cała tajemnica, wtedy nawet mrożenie nie jest „groźne”. Dzięki za rozmowę:) Pozdrawiam!
28 stycznia 2012 at 02:31 #46227AneriteParticipantOdpowiedz dla Stefci: Nie kazdy ma takie mozliwosci jak Ty, wiadomosc jest dla wiekszosci, ktora musi kupowac w sklepach i nie ma wyboru, ja pisze glownie dla nich, ale i komus jak Ty moze sie przydac.
—————————————————————————————————
Dla tych, co chcieliby sie dowiedziec czegos wiecej na temat zamrazania i rozmrazania w domu podaje kilka slow od siebie a takze cos do poczytania, kto chetny. Gdzies juz to pisalam, moze i tu, ale moze warto przypomniec.
Prawidlowo rozmraza sie mieso jaknajwolniej, szybkie rozmrazanie „sposobem” prowadzi do nieuchronnych szkodliwych zmian, jak utrata smaku, wartosci spozywczej i zmian struktury miesa.
Planujac danie z mrozonki nalezy wyjac je 1 – 2, nawet 3 dni wczesniej z zamrazalnika i trzymac w lodowce do kompletnego rozmrozenia. Nie nalezy rozmrazac szybko w mikrowaju ani wkladac do goracej wody, to prowadzi do nieuchronnych strat.
Jesli jednak zaszla koniecznosc na szybkie przyrzadzenie mrozonego miesa, to rozmraza sie jedynie pod strumieniem ZIMNEJ wody, nigdy goracej czy cieplej. Jest to najszybsza wlasciwa metoda rozmrazania, jednak nienajlepsza, tylko z koniecznosci.
Posluze sie wlasnym przykladem.
Nie mam mozliwosci kupowania swiezego drobiu, kurczaki czasem, ale kaczki nie. Trzymam zamrozona w zamrazalniku, na 2-3 dni (zaleznie od wielkosci) przekladam na dolna polke lodowki do kompletnego rozmrozenia, dopiero potem pieke w odpowiednim czasie.
A tu podaje link do tematu, kogo to interesuje, niech czyta:
http://www.niam.pl/pl/artykul/1095-zamrazanie_i_rozmrazanie_mies___kilka_prostych_zasad -
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.