- This topic has 47 replies, 10 voices, and was last updated 14 years, 2 months ago by Anerite.
-
AuthorPosts
-
15 października 2009 at 18:44 #45803Karol ZgorzecParticipant
[b]klimek napisał:[/b]
[quote]czy po zaprzestaniu tej diety też można spodziewać się efektu jo-jo ?[/quote]IŻ1.
Przy problemach z odżywianiem, przy zwalczaniu otyłości, również cukrzycy typu 2, niezmiernie pomocne są tabele z produktami odpowiednio prozdrowotnie, odchudzająco sklasyfikowanymi wg tzw.
[color=blue][b]__INDEKS ŻYWIENIOWY, tj. IŻ produktu.[/b][/color] 😆Tabele te opracowali naukowcy z krakowskiego instytutu naukowego o nazwie:
[b] INSTYTUT IRL KRAKÓW.[/b] B) Spróbuj tak jeść, choćby kilka dni, a poczujesz się lżej i zdrowiej.Zobacz też:
Książka; _pt._______: [b]PORADNIK ŻYWIENIOWY człowieka w [color=red]XXI wieku. [/color][/b] :S
[color=red]P. S. W rozdziale R33 znajdziemy zestaw ćwiczeń na
__MIĘŚNIE OKOŁOKRĘGOSŁUPOWE, które w praktycznej, indywidualnej realizacji, finalnie rozwiązują problem BÓLÓW KRĘGOSŁUPA u człowieka.[/color]Autor: INSTYTUT naukowo-badawczy im. Prof. Ryszarda Lorenca w Krakowie.
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe INSTYTUTU IRL KRAKÓW
__Skrót adresu strony w Internecie_______: MAGDALIRL
__ADRES_______: http://www.magdalirl.com.pl/15 października 2009 at 22:20 #45804AneriteParticipantDieta niskocholesterolowa to nie dieta odchudzajaca. Efekt jojo wystepuje po nadmiernym i zbyt szybkim odchudzaniu sie, kiedy bardzo szybko traci sie wage i organizm nie ma czasu na przystosowanie sie do zmian. Jest to odbierane przez organizm jako zagrozenie zycia i po zaprzestaniu takiego odchudzania organizm w szybkim tempie nadrabia „braki” z nadwyzka we wlasnej obronie. Przy powolnym stopniowym odchudzaniu efekt jojo nie wystepuje, bo organizm nie czuje sie zagrozony. Dieta niskocholesterolowa natomiast to unikanie albo ograniczenie produktow zawierajacych nadmierna ilosc cholesterolu, ktory w nadmiarze jest szkodliwy m.in. na watrobe, uklad wiencowy, moze spowodowac miazdzyce itp. wiec to sa 2 rozne diety i inne zagadnienia. Podany przyklad poradnika zywieniowego jest na temat cukrzycy i nadwaga moze sie z tym wiazac, choc sa cukrzycy szczupli tez, ale to znow zupelnie inny temat nie majacy wiele wspolnego z ograniczeniem cholesterolu czy odchudzaniem. W tej dyskusji polaczone zostaly 3 rozne oddzielne tematy, ktore nie sa rownoznaczne, choc moga byc pewne powiazania, jednak to inne zagadniania.
23 października 2009 at 16:22 #45807Roman SiemińskiParticipantWitam wszystkich:) Nie wiem, ale ja zazwyczaj podchodzę sceptycznie do wszystkiego, co ma w nazwie fit, nisko-tłuszczowe/cholesterolowe itd… Heh, może dlatego, że wciąż jestem młody i zdrowy?:) A może dlatego, że to wszystko mi wtedy po prostu mniej smakuje? Ale nie jestem uprzedzony, więc chętnie zjadłbym coś w tym stylu, jeśli przepis by mi się spodobał;)
27 października 2009 at 01:42 #45808AneriteParticipantTrudno tu o jednoznaczna odpowiedz, ale jestem tego samego zdania, co Ty. Tylko trzeba wziac poprawke na zdrowie ludzi, ktorzy maja rozmaite problemy z odzywianiem. Niektorym nie wolno spozywac produktow mlecznych, niektorzy nie moga jesc produktow macznych czy z cukrem, itd. Ogolnie zdrowi ludzie powinni zachowac umiar w jedzeniu potraw tuczacych, nie kazdy ma dobra przemiane materii. Jednak jestem zdania, ze lepiej zjesc mniej potraw z uzyciem naturalnych skladnikow, niz wiecej z zamiana na sztuczne. Kto nie moze jesc masla, to zamiast margaryny moze uzyc oliwy lub smalcu, jako naturalne tluszcze. Margaryna to sztuczny tluszcz roslinny pozostawiajacy w organizmie pewne skladniki sprzyjajace rozwojowi artretyzmu w starszym wieku u tych, co jedli ja cale zycie.
Lepiej zjesc mniej pieczywa z maslem niz wiecej z margaryna. Ilosc tez tu gra role. Jajka m.in. maja spora zawartosc cholesterolu, ale kilka jajek w tygodniu nie zaszkodzi, a jajecznica z 6 jaj na raz, to juz jest ten nadmiar, ktorego nalezy unikac. Zamiast robic babke z kopy jaj – mozna upiec nie gorsza a uzyciem kilku jaj. Chodzi tu o umiar. Mozna tez z powodzeniem unikac niektorych dodatkow do potraw. Nie znam Twoich upodoban zywieniowych, ale np. zasmazke do zup czy sosow, ktora jest bardzo kaloryczna, mozna z powodzeniem opuscic i uzyskac nawet lepszy smak innym sposobem. Zeby nie jesc nadmiaru kalorii w roznych potrawach, nie musi sie zastepowac naturalnych skladnikow sztucznymi (pod warunkiem, ze nie ma zastrzezen zdrowotnych), tylko trzeba sie przyjrzec co jemy, jaka ilosc na raz i ile pewnych dodatkow. Krotko mowiac nalezy miec pewne wiadomosci z zakresu zdrowego zywienia i wcale nie musi sie rezygnowac z dobrego smaku. Jak mi podasz jakis przyklad potrawy, ktora lubisz z podaniem skladnikow, to jesli trzeba cos zmienic, chetnie poprawie przepis.19 listopada 2009 at 19:16 #45859Nina KlapParticipant[b]latte napisał:[/b]
[quote]No margaryny akurat nie jadam, jedynie jak piszesz dodaję do ciasta, ale masła w większych ilościach też unikam, do smażenia tylko oliwa z oliwek, tłuszcze nie są zbyt zdrowe, kawa tak jak pisałam tylko astra, bo pomaga utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu, nawet uzyskała znak Profilaktyki Cholesterolowej. No i niestety żółtka…trzeba ich unikać a ja kocham jajecznicę i żadna siła mnie przed nią nie powstrzyma :)[/quote]Chyba rzeczywiscie bede musiała siegnac po ta kawke niskodrazniaca.Sama nazwa fajnie brzmi ,a tyle osób tutaj ja zachwala.A gdzie ja kupujecie ?
19 listopada 2009 at 22:58 #45861AneriteParticipantNie nalezy wpadac w skrajnosci. Jesli nie masz podwyzszonego cholesterolu, co moze okreslic badanie krwi, to spokojnie mozesz jesc 4 – 6 jajek w tygodniu. Nie wszystkie naraz oczywiscie, ale jedno czy dwa dziennie napewno nie zaszkodzi. Tluszcze sa niezdrowe w nadmiarze, natomiast pewna ilosci tluszczy jest konieczna, poniewaz wszystkie witaminy i skladniki mineralne koniecznie dla zdrowia sa rozprowadzane do organow wewnetrznych wlasnie za pomoca tluszczow. Rezygnujac zupelnie z tluszczow pozbywa sie cialo koniecznych witamin i mineralow, poniewaz bez tluszczow zostana one wydalone z organizmu i nastapi awitaminoza, juz nie mowiac o stopniowym uszkodzeniu organow jak watroba, nerki i inne. Maslo jest zdrowe uzywane umiarkowanie, tak samo jak oliwa, tylko oliwa jest lzej strawna od masla. Nie nalezy rezygnowac ze smalcu tez, kto lubi. Smalec jest troche trudniej przyswajalny, jednak nieszkodliwy w umiarkowanych ilosciach. Kto nie ma problemow zdrowotnych, ktore wykluczaja jedzenie pewnych skladnikow potraw – moze jest wszystko z umiarem, tylko nadmiar zaszkodzi. Nie nalezy sie tez martwic tym, ze sie zjadlo cos, co sie lubi, a niby szkodzi, bo to wlasnie szkodzi. Nie trzeba wierzyc bezkrytycznie wszystkim propagandom przemyslu zywieniowego, czy to na plus, czy to na minus, poniewaz sa to propagandy celowe i wprowadzaja w blad osoby mniej orientujace sie w tych sprawach. Wykazywanie szkodliwosc masla np. mialo na celu wypromowanie margaryny, jednak nic nie pisali o dobrych cechach masla ani o szkodliwosci margaryny, ktora jest ewidentna. Niestety duzo osob sie dalo nabrac. Nie ma produktu bez negatywnych stron ani takiego, ktory ich nie posiada. Rzecz polega na tym, ktory produkt mimo pewnych negatywow jest jednak zdrowszy i w jakim procencie. To tylko jeden przyklad, inne zdrowe produkty tez byly potepiane po to, aby wyeliminowac rywali rynkowych.
Moze slyszeliscie o zachwalanym specjalnym jogurcie Activia i jego zdrowotnych wlasciwosciach oraz wyzszosci nad jougurtami innych firm – otoz udowodniono jej producentowi, kompanii Danone, klamliwe, nieprawdziwe informacje na opakowaniach, ktore wprowadzaja klientow w blad, dotyczylo to tez innego produktu tej firmy. Producenci byli zmuszeni przyznac sie do bledow, zmienic informacje na opakowaniach i dodatkowo musieli zaplacic 30 milionow dolarow kary w stanach. Za handlowe klamstwa wlasnie. To wiadomosc z ostatniego tygodnia i na 100% prawdziwa, podane zostalo w mediach i w TV.
Podaje fragment wiadomosci o procesie sadowym:Dannon Activia Lawsuit
Dannon Activia is a yogurt that claims to help regulate your digestive system. The difference between Dannon and most other yogurts is Dannon contains …
http://www.importantlawsuits.com/lawsuits/dannon-activia-lawsuit/ – CachedKto ciekawy calosci, zechce przeczytac i zna j. angielski, to podam link za pozwoleniem admina.
Dlatego kazde negatywne czy pozytywne twierdzenia handlu trzeba rozwazyc i podzielic przez 4. Handlarze zwyczajnie klamia dla zdobycia rynku.
22 listopada 2009 at 01:04 #45872Nina KlapParticipant[b]latte napisał:[/b]
[quote]Ja od roku jestem na takiej diecie, dużo się ruszam, rzuciłam palenie, nawet kawę piję tylko tą niskodrażniącą.[/quote]I ja sie wlasnie przerzuce na ta kawe.Bo tak naprawde od czegos trzeba zaczac i zeby wreszcie trzymac w ryzach swój cholesterol.
22 listopada 2009 at 04:08 #45874AneriteParticipantKawe moze pic kazdy, kto nie ma problemow z zoladkiem albo z sercem, ale w umiarze. Kawa nie ma nic wspolnego z cholesterolem, ani nie wplynie na jego zwiekszenie ani tym bardziej na zmiejszenie. Rodzaj kawy do wyboru, ale wniosek jest bledny, ze to cos pomoze z cholesterolem czy wogole ze zdrowiem.
Ja kiedys pilam kawe pelnowartosciowa, ale duzy kubek raz dziennie, rano. Kupowalam kawe w ziarnach i sama sobie mielilam przed parzeniem. Bron boze jakies kawy pozbawiane naturalnych wartosci. Lubilam kawe smakowa o smaku czekoladowo – malinowym i dopuki moglam te kawe kupowac na wage, to pilam. Jednak w pewnym czasie przestali sprzedawac ziarna na wage, tylko mozna bylo kupic hurtowo, najmniej porcje 2,5 kg. Takiej ilosci do domu sie nie oplaca, bo kawa traci na wartosci w miare czasu i nie ma sensu dlugo trzymac. Przestalam wiec kupowac, bo lubilam wlasnie ten smak. Dla mnie albo kawa pelnowartosciowa, ktora lubie albo nic. Wiec skonczylo sie picie kawy, a potem chorowalam i tak teraz wcale nie pije. Jednak chetnie sie napije kawy przy okazji, ale nigdy preparowanej, jakiejs bezkofeinowej czy innej w tym rodzaju. Kawa juz mielona to wogole bez sensu, tak samo jak mielony pieprz. Kawa dla mnie tylko prawdziwa, naturalna i w ziarnach. Nie wierze zadnym bujdom producentow, ani podplaconych potakiwaczy. Nina, pij sobie co chcesz, ale zdrowia tak nie naprawisz.22 listopada 2009 at 16:42 #45875latteParticipantMasz rację, ja też lubię kawę tylko naturalną, żadnej bezkofeinowej lub tak jak piszesz pozbawionej naturalnych wartości, co to za kawa bez aromatu i smaku, ja muszę, zwłaszcza rano wypić coś co daje powera, co może mnie pobudzić do działania i orzeźwić. Dlatego uwielbiam astrę, bo jedynie ona potrafi postawić mnie na nogi i nawet zapachem obudzić. A jak lubisz kawki o jakimś konkretnym smaku czekolady czy owoców to spróbuj cantatę jasną, na pewno Ci posmakuje 🙂
Ziarnista tez jest dostępna, także powinnaś byś zadowolona 🙂22 listopada 2009 at 22:27 #45878AneriteParticipantNie mam problemow z dostaniem kawy, jest tego pelno w rozmaitych smakach, ale niektorych smakow nie sprzedaja jak kiedys detalicznie, w tym mego ulubionego. Mozna znalezc inny rodzaj kawy, ale nie o to chodzi. Mam podwyzszone cisnienie i kawa nie jest wskazana w tym przypadku. Co innego czasem okazyjnie, a co innego codziennie rano, jak kiedys pilam. Nie pije teraz zadnej kawy i jakos nie odczuwam jej braku.
22 listopada 2009 at 23:15 #45879AneriteParticipantA propos Cantaty jasnej czy ciemnej – sa to odmiany kawy Astra, wlasnie to znalazlam w necie. Ja mam swoje przekonanie na temat takiej kawy i go nie zmienie. Na rozne sposoby chcesz mnie przekonac, daj spokoj, to nic nie da.
Astra wprawdzie ma 100% cofeiny, ale ma jej naturalnie 10 razy mniej, to znaczy posiada 10% kofeiny w stosunku do innych rodzai kaw. Oto cytat z netu:„100% arabika Café de Colombia, kawa przebadana klinicznie pełna, 100%. Zawartość kofeiny, do 10 razy mniej C-5-HT Ziarna kolumbijskiej… ”
Komu odpowiada taki rodzaj to niech pije ale nie ma co przekonywac na sile. W dodatku sprzedaja mielona, tego w zyciu bym nie kupila. W sprawie Astry byla kiedys afera, ze zawiera jakies skladniki rakotworcze. Sprawa ucichla, ale to niczego nie dowodzi. Ja jestem kontra takim rodzjom kawy. Nie chce Ci robic przykrosci latte, ale ciagle mnie prowokujesz, a ja zawsze pisze co mysle, zapytaj Tinke, on cos o tym wie. Nie gniewaj sie, ale zostaw juz te triki, na mnie to nie dziala. Pozdrawiam, Anerite.
25 listopada 2009 at 23:00 #45885latteParticipant[b]Anerite napisał:[/b]
[quote]„100% arabika Café de Colombia, kawa przebadana klinicznie pełna, 100%. Zawartość kofeiny, do 10 razy mniej C-5-HT Ziarna kolumbijskiej… ”
.[/quote]
Ja nie chcę nikogo przekonywać, ale wyprowadzić Ciebie z błędu, poświęciłam nieco czasu i znalazłam takie info, że [b]Astra zawiera 100% kofeiny, a 10 razy mniej C-5-HT [/b]a, [b]C-5-HT to są substancje drażniące[/b] 🙂 To raz.
Co do tej afery to tvn rozdmuchał sprawę, a potem przepraszał Astrę, bo to była bzdura.
Pozdrawiam także 🙂26 listopada 2009 at 00:00 #45886AneriteParticipantTak mi sie przypomnialo takie powiedzenie: dziad swoje a baba swoje, hahaha. Cokolwiek i jakkolwiek, dla mnie to namiastka kawy, a ja namiastek nie lubie. Tak dzielnie sekundujesz producentom Astry, jakby Ci za to placili. Nic w tym zlego, kazdy zarabia jak sie da, ale ludzie maja swoje przekonania, rzadko da sie je zmienic. Nie ma o co kruszyc kopii, kto chce, niech pije, ja badziewia nie lubie i zdania nie zmienie.
W sprawie afery, to nie bylabym taka pewna. Nie ma dymu bez ognia. Jesli mieli jakies zastrzezenia to musial byc powod. Kawe traktuje sie roznymi metodami, niektore metody moga powodowac powstanie szkodliwych zwiazkow i sa to najczesciej najtansze metody. Przemysl lubi tanioche. Moze nastapily zmiany w tym zakresie, ale jakis dym sie snuje.
Jesli chodzi o mnie, to ja traktuje ten temat za wyczerpany, dziekuje serdecznie za udzial i pozdrawiam. Anerite.26 listopada 2009 at 12:31 #45887latteParticipantWidzę, że Twoje musi być na wierzchu, ale znowu się mylisz, i jeśli tak podchodzisz całościowo do przemysłu to musisz na wiele produktów uważać bo przemysł to przemysł, z tą różnicą, że kawa to ziarnka roślinki, kawa jest uprawiana, kawa rośnie, nie jest produkowana, a jedynie wypalana. Nic w niej szkodliwego, ani sztucznego nie ma.
26 listopada 2009 at 22:11 #45889AneriteParticipantTak jest, ja uwazam na wszystko. Ogolnie biorac byly zatrucia pokarmowe roslinami jadalnymi, ktore nie byly produkowane, tylko rosly i w ktorych nic szkodliwego nie bylo. Zatrucia jednak byly i to fakt, np. szpinakiem lub salata. Tysiace ton tych roslin zostalo odwolane ze sprzedazy, ze o zatruciach miesnych nie wspomne.
To tak ogolnie, na temat kaw nie bede dyskutowac. -
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.