Home › Forums › Przepisy czytelników › Porady czytelników › Co myślicie na temat dań gotowych?
- This topic has 120 replies, 23 voices, and was last updated 12 years, 7 months ago by Waldemar Ryszkowski.
-
AuthorPosts
-
18 stycznia 2009 at 15:47 #45439marekParticipant
Na naszym portalu liczy się udział, o nagrodzonych decyduje ślepy los. Gdyby udział brali zawodowcy, a oceniana byłaby merytoryczna treść przepisów amatorzy z góry byliby na przegranej pozycji. PS. Pisząc o etacie miałem na myśli Twoją estymę do firmy Winiary.
19 stycznia 2009 at 13:54 #45446Tomek KomarParticipanta waszym zdaniem latwiej uczyc sie od zawodowcow poprzez ksiazki czy moze jakies programy kulinarne ? hm….mam nadzieje ze nie dostane odp „to zalezy” ;p
19 stycznia 2009 at 16:48 #45447marekParticipantW kuchni tylko praktyka, teoria też pomaga, ale bez praktycznej umiejętności gotowania ani rusz.
19 stycznia 2009 at 22:38 #45449AneriteParticipantMoim zdaniem i jedno i drugie. W ksiazce masz przepisy, ale sposob wykonania i rozne tricki kucharskie, jak postepowac z produktami – podpatrzysz na programach i do tego mistrzowie tlumacza jak nalezy robic i dlaczego, czego w ksiazkach raczej brakuje. Anerite.
20 stycznia 2009 at 19:15 #45451Robert KoziołParticipantKilkaa razy zdarzylo mi sie probowac gotowania razem z kucharzem gotujacym w tv, (lubie Maklowicza) ale oni maja mnostwo produktow, przypraw bo sa wkoncu sponsorowani, poza tym czas np gotowania jest skrocony i zanim mi sie ugotowala jakas czesc potrawy to juz program pokazywal literki koncowe:)ale gdyby tak sobie nagrac, to uwazam za dobry sposob nauki, tylko naprawde kuchnia musi kipiec od przypraw itd.
21 stycznia 2009 at 01:39 #45454AneriteParticipantNie to mialam na mysli. Gotowanie rownoczesnie z pokazem kulinarnym jest technicznie niemozliwe i nie o to chodzi. Korzyscia z ogladania pokazow jest nauka i nabycie techniki kulinarnej, czego nie da sie osiagnac przez czytanie ksiazki. Przyklad: jak obierac jarzyny, jak gotowac pewne potrawy, jakie przyprawy mozna laczyc, a jakie nie, jak ustrzedz sie bledow itd. Pokazy kulinarne sa szkola techniki kucharskiej, a ksiazka dostarcza przepisy, ktore sa latwiejsze w stosowaniu po przyswojeniu sobie wlasciwej techniki. Dlatego uwazam, ze jedno jest uzupelnieniem drugiego. Jest duzo osob, ktore dopiero ucza sie gotowac i sam przepis moze byc za malo, bo w necie jest fura pytan, jak gotowac, temperatury wody i pieczenia, jak piec itd. Ba, nawet sa pytania jak sie gotuje jajka, co mnie nie dziwi, jesli ktos jeszcze nie gotowal, wazne ze sie chce dowiedziec i dla nich te pokazy maja wielka wartosc. Po ogladnieciu pokazu i majac przepis, zwykle sie pamieta jak nalezy robic a jak nie i o to chodzi wlasnie.
25 stycznia 2009 at 17:25 #45461Robert KoziołParticipantNa pewno najlepiej poczytac i pozniej zobaczyc jak to sie robi w realu, albo zeby ktos znajomy pokazal. Moj pomysl z nagrywaniem programow tez uwazam za nienajgorszy. Trzeba tylko zrobic odpowiednie zakupy i pozniej gotowac z telewizorem:)
27 stycznia 2009 at 00:37 #45469Albert NowakParticipantSpoko…sam taki sposób praktykuje. Zwłaszcza jak nie moge obejrzeć. Później sobie spisuje i sprawdzam 🙂
31 stycznia 2009 at 00:00 #45478Robert KoziołParticipantCzyli moj pomysl juz jest testowany:) jakies skomplikowane potrawy Samson gotujesz, rzuc jakis pomysl.
2 lutego 2009 at 00:23 #45486Albert NowakParticipantDużo tego 🙂 Większość można i tak znaleźć na necie…. 🙂
3 lutego 2009 at 03:59 #45489wojtek cParticipantwg mnie programu kulinarne są inspirujące – można adoptować pewne pomysły do własnych wariacji i uczyć się jak łączyć pewne smaki…
3 lutego 2009 at 06:51 #45492marekParticipant[b]wojtas napisał:[/b]
[quote]wg mnie programu kulinarne są inspirujące – można adoptować pewne pomysły do własnych wariacji i uczyć się jak łączyć pewne smaki…[/quote]
Dokładnie tak.4 lutego 2009 at 01:35 #45493Albert NowakParticipantMoże i jest inspirujące…ale ja jednak wole wymyślać i szukać. Lepsza radocha jest. Jedyny minus to taki że jak się nie uda to nawet pies nie ruszy 😉
4 lutego 2009 at 13:20 #45497Tomek KomarParticipanthehe moj piesek je to co ja wiec jakby zobaczyl ze mi cos nie smakuje na pewno by to oprzedl szerokim lukiem :>
6 lutego 2009 at 00:25 #45505Albert NowakParticipantNa to nie ma reguły w sumie 🙂 Ja ostatnio na włoskiej kuchni bazuje 🙂 Ale dla mojego pupila nic nie zostaje 🙂
-
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.