Skład:
- 1/2kg. dobrego deserowego twarogu
- czubata łyżka maki ziemniaczanej
- 3/4 lub 2/3 szklanki cukru
- 1/2 kostki masła (12,5dkg)
- 4 jajka
- olejek migdałowy (kto lubi) albo waniliowy do wyboru
- skórka pomarańczowa (smażona)
- skórka otarta z cytryny
- rodzynki
- migdały
- tłuszcz i bulka do formy
Sposób wykonania:
Twaróg można zmielić, ale ja wypraktykowałam, ze najlepiej przetrzeć przez
sitko metalowe lub plastikowe. Masło stopić. Żółtka utrzeć z cukrem i
ostudzonym masłem i połączyć z serem. Dokładnie mieszając dodać mąkę,
aromaty i dodatki smakowe. Skórkę pomarańczowa wcześniej drobno pokroić.
Wyszorowana i sparzona cytrynę otrzeć na drobnej tarce nakładając najpierw
na tarkę papier pergaminowy i na tym trzeć. Nie, nie będzie papierków w
skórce. Rodzynki (można opuścić, jak ktoś nie lubi) + migdały bez skorki
posiekać i dodać do masy. Następnie dodać sztywno ubita piane (zostawić pół
białka) lekko mieszając. Masę wlać do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej
tarta bułka formy tortowej albo podłużnej i posmarować wierzch lekko
rozbitym pozostałym białkiem. Piec ok. 45 min. Nie wyjmować z piekarnika od
razu, tylko po zgaszeniu piekarnika uchylić drzwiczki i tak zostawić na
kilkanaście min. Wyjąć z piekarnika, ale wyjmować z formy po całkowitym
ostudzeniu. Sernik napewno trochę opadnie, taka jest natura serników, ale
jest wspaniały. Piekłam go wielokrotnie i nie jadłam lepszego. W oryginalnym
przepisie powinna być szklanka cukru, ale wg. mnie jest za słodki, bardziej
mi smakował z mniejsza ilością cukru. Nie polecam robienia spodu, cały
dowcip polega na tym, ze nie ma być spodu, który mnie osobiście zakłóca smak
sernika. Także niczego nie trzeba dawać na wierzch, najwyżej oprószyć cukrem
pudrem albo ułożyć wzór ze skorki pomarańczowej i wisienek. Sam sernik
jest taki dobry, ze nic więcej nie trzeba. Rada w sprawie bicia piany. Piana
będzie sztywna bita z dodatkiem szczypty soli – najlepiej ręcznym mikserem i
w metalowej misce. Miedziana jest najlepsza, ale taka z nierdzewnej stali
tez b. dobra. Nie należy używać plastikowej miski, stwierdzone naukowo.
Sernik na pewno trochę opadnie, taka jest natura serników, ale
jest wspaniały. Piekłam go wielokrotnie i nie jadłam lepszego. W oryginalnym
przepisie powinna być szklanka cukru, ale według mnie jest za słodki, bardziej
mi smakował z mniejsza ilością cukru. Nie polecam robienia spodu, cały
dowcip polega na tym, ze nie ma być spodu, który mnie osobiście zakłóca smak
sernika. Także niczego nie trzeba dawać na wierzch, najwyżej oprószyć cukrem
pudrem albo ułożyć wzór ze skorki pomarańczowej i wisienek np. Sam sernik
jest taki dobry, ze nic więcej nie trzeba. Rada w sprawie bicia piany. Piana
będzie sztywna bita z dodatkiem szczypty soli – najlepiej ręcznym mikserem i
w metalowej misce. Miedziana jest najlepsza, ale taka z nierdzewnej stali
tez bardzo dobra. Nie należy używać plastikowej miski, stwierdzone naukowo.
7 comments for “Sernik wiedeński bez spodu”