Home › Forums › Działy › Polskie kuchnie regionalne › Podlasie
- This topic has 13 replies, 5 voices, and was last updated 19 years, 3 months ago by Rafał.
-
AuthorPosts
-
24 lutego 2005 at 02:43 #42705EwaParticipant
Jako ze z pochodzenia jestem bialostoczanka pozwolcie , ze przedstawie nieco kuchnie Podlasia
"Nie jest wa¿ne, kto ulepi³ pierwsze pierogi, Rusinka, Polka czy Ukrainka, nieistotne jest te¿ czy powiemy kartacz, pyza czy zeppelin. Istotne jest to, aby¶my hojnie czerpi±c z naszego dawnego sto³u, mogli przekazaæ go w godnym stanie naszym wnukom. A i stó³ to przebogaty.
Znajdziemy na nim litewskie wêdliny, rosyjskie ogórcy, bia³oruski korowaj, ukraiñskie piro¿ki, polski bigos czy ¿ydowski cymes. Tatarzy te¿ pewnie nie przyjd± z pustymi rêkami.Podlasie nigdy nie by³o krain± mlekiem i miodem p³yn±c±, ale tradycji to ci u nas dostatek i to zapisanych z³otymi zg³oskami w dziejach kultury polskiej. Wypada chyba przypomnieæ s³owa marsza³ka Pi³sudskiego: Polska jest jak obwarzanek – najlepsza jest na obrze¿ach. To w kuchniach szlachty kresowej sma¿y³y siê aromatyczne konfitury, wêdzi³y szynki i sery, a w apteczkach rzêdem sta³y wy¶mienite nalewki. To w tych spi¿arniach sznury suszonych borowików przeplata³y siê z wiankami cebuli i czosnku, niby koronkami oplataj±c szeregi s³ojów z grzybami, kompotami czy miodami.
W czasach naturalnej ¿ywno¶ci i diety 1000 kalorii, jest to doskona³e pole do popisu dla gospodyñ prowadz±cych kwatery agroturystyczne. A przetwory z miêsa: palcówki, kaszanki, salcesony, szynki czy kindziuki – to rarytasy pielêgnowane w rodzinnych tradycjach."
Cytat ten pochodzi ze strony poswieconej Podlasiu pozwolilam go przytoczyc gdyz naprawde krotko ale bardo trafnie opisuje kuchnie Podlasia .Najbardziej w pamieci utkwily potrawy takie jak przeslodka i jakze oczekiwana bozonarodzeniowa kutia , zucielki z barszczykiem , kiszka ziemniaczana (o ktorej mowa byla bodajze na forum o Kujawach) , kartacze (najwieksze i najlepsze robi moja kochana babcia) , kindziuk -potrawa dziecinstwa , i superslodki sekacz niegdys szykowany jedynie na specjalne okazje (np. wesela).24 lutego 2005 at 09:53 #42706KatarzynaParticipantEwa, a poda³aby¶ jakie¶ przepisy? Pliiissssss!!!
B.24 lutego 2005 at 10:26 #42708marekParticipantJa te¿ proszê. 🙂
25 lutego 2005 at 02:55 #42726EwaParticipantNo coz moze na pierwszy rzut pojda ciasta . Niestety nie nadaje sie dla ludzi z podwyzszonym cholesterolem , ale jak to moja babcia mowi "dla towarzystwa cygan dal sie powiesic " wiec odrobina nikomu nie powinna szkodzic .Ciacho jest to weselny sekacz . Bodajze najznakomitsza piekarnia sekaczy jest w Suwalkach (w co nie watpie) ale ogolna Podlaska wersja jet dosc dobra.
40 ¶wie¿ych jajek, 1 litr kwa¶nej ¶mietany, 1 kilogram m±ki, 1 kilogram cukru, 0,5 kilograma mas³a, 0,5 kilograma margaryny, 2 cytryny, 4 cukry waniliowe, 4 dowolne zapachy.T³uszcze nale¿y utrzeæ z cukrem na jednolit± masê i dodaæ same ¿ó³tka. Potem dodaæ m±kê i ¶mietanê – ucieraj±c a¿ powstan± pêcherzyki powietrza. Dodaæ cukry waniliowe, zapachy i sok z cytryn. Wszystko wymieszaæ. Z pozosta³ych bia³ek nale¿y ubiæ pianê w 8 porcjach. Przygotowane ciasto dzieli siê równie¿ na 8 porcji i do ka¿dej stopniowo dodaje ¶wie¿± pianê z 5 bia³ek.
Masê polewa siê powoli i cierpliwie na nat³uszczony i obracaj±cy siê wa³ek. Do tej czynno¶ci wymagana jest specjalna prawie p³aska warz±chewka, tak, aby rzadkie ciasto bez trudu po niej sp³ywa³o.
Pieczenie trwa 3 godziny. Pó¼niej sêkacz musi zesztywnieæ – oko³o 6 godzin i dopiero wówczas mo¿e byæ zdjêty z wa³ka.Wiem wiem wiem to jest przepis dla profesjonalistow hmmmm ale sprobuje zalatwic dla zwyklych zjadaczy chleba z nieco mniejsza iloscia skladnikow (czas pieczenia niestety dlugi ale za to jaki oplacalny ) . Naprawde jest to ciacho warte sprobowania im starsze tym lepsze z mlekiem lub goraca czekolada ((((Ale marzycielka ze mnie)))
25 lutego 2005 at 03:47 #42727marekParticipantAle¿ to musi bycæ smaczne :ohmy:
25 lutego 2005 at 04:08 #42729adminKeymasterFajnie piszesz, Ewa 🙂
Czesto zapomina sie, dzisiejsze granice polityczne przebiegaja zupelnie inaczej niz wieki temu.
Natomiast ciekawe jest, ze znam sekacz. Z Polski.
I dokladnie to samo istnieje w pld. Szwecji, a dokladnie mowiac w Skanii. Tam nazywa sie to ”spettekaka” a w lokalnym dialekcie nieco inaczej 😉 Ale dokladnie taka sama technologia 🙂
Ciekawe tylko, jak to trafilo do Skandynawii z dalekiego Podlasia 😉
Pozdro
scandi25 lutego 2005 at 10:11 #42733KatarzynaParticipantAlbo odwrotnie. 😉
A mo¿e potop szwedzki?
B.25 lutego 2005 at 22:37 #42735EwaParticipantMozliwe , na skroty przez zamarzniety Baltyk 😉
25 lutego 2005 at 22:46 #42736EwaParticipantKartacze . Podaje oryginalny sposob :¦wie¿e miêso wieprzowe – najlepiej karkówkê lub ³opatkê – obmyæ i podgotowaæ do ¶redniej miêkko¶ci, dodaj±c listek laurowy i pieprz naturalny. Wywar miêsny pozostawiæ do gotowania kartaczy, a miêso zemleæ wraz z cebul± i z±bkiem czosnku. Pó¿niej wymieszaæ i dodaæ przyprawy do smaku. Tak przygotowany farsz podsma¿yæ na patelni przez oko³o 10 minut.
Ziemniaki obraæ, umyæ i potarkowaæ. Nastêpnie masê ziemniaczan± wycisn±æ, a wytr±cony krochmal dodaæ do ciasta. Masê trzeba sparzyæ wod± lub wywarem miêsnym – aby nie by³a zanadto twarda. Z wymieszanego, elastycznego ciasta formowaæ placki i zawijaæ w nie kule z przygotowanego miêsnego farszu. Wrzucaæ do wrz±cej wody (wywaru). Czas gotowania kartaczy zale¿y od ich wielko¶ci oraz od tego czy do ciasta dodaje siê m±ki i gotowanych ziemniaków. Takie z zupe³nie surowego ciasta i do¶æ sporej wielko¶ci gotuj± siê oko³o 2 godzin.Danie podaje siê z zasma¿k± (podsma¿ona cebulka i boczek).
25 lutego 2005 at 23:08 #42737EwaParticipantCymes prosta potrawa , na ktora poderwalam meza 😉 . W oryginale nie powinno sie dodawac wieprzowiny gdyz jest to potrawa zydowska , moja babcia to zmodyfikowala i dodala skwarek z boczku .
Skwarki z boczku lub innego miesa podsmazamy w rondlu z cebulka podlewamy woda i dodajemy pokrojone w kostke ziemniaki i marchewke (na 1 kg ziemniakow ok 4-5 marchewki ) przykrywamy i dusimy przez ok godzine , jak ziemniaki sa ugotowane delikatnie odparowujemy wode i tluczemy na puree . Mase przekladamy do naczynia zaroodpornego i zapiekamy przez ok 30 min w temp ok 200 stopni . Jest to przepis ktory mozna udoskanalac na rozne sposoby co do przypraw hmmm jest to dosc slodka potrawa wiec bez przesady ale ukochana babcia robila to w "slono-pikantnej" wersji z duza iloscia skwarek i majeranku i bylo dobre . Ach jeszcze jedno dla ludzi niecierpliwych zapiekanie mozna zastapic podsmazeniem potrawy .19 marca 2005 at 16:53 #43379adminKeymasterSekacz jest oryginalnie niemiecki 🙂
5 kwietnia 2005 at 20:56 #43706adminKeymasterMatko dwie godziny gotowania kartaczy, chyba bym umar³a z g³odu, ale warto poczekaæ.Je¿eli chodzi o kartacze to mam bardzo mi³e wspomnienia. By³am kiedy¶ na wycieczce po Suwalszczy¼nie, a tam wszêdzie oferowali kartacze do zjedzenia. My ludzie po³udnia zachodzili¶my w g³owê"co to s± te kartacze?" Po spróbowaniu okaza³o siê ,¿e s± naprawdê pyszne. Podawano je polane t³uszczem ze skwarkami lub tak jak na Litwie bo tam te¿ okaza³y sie regionaln± potraw±, z tym ¿e polane gêst± kwa¶n± ¶mietan± a do tego kwas chlebowy do picia. Mieszanka trochê niebezpieczna ale nikomu nic nie by³o.Gdy ju¿ wracalismy do domu kierowca autobusu zapytal mnie " no dobra z czego oni robia te kartacze bo niewiem co mam opowiedzieæ ¿onie"Wyja¶ni³am mu ¿e to takie du¿e pyzy z miêsem.Na drugi rok zawlok³am dzieci do Augustowa na wakacje no i obowi±zkowo musia³am zje¶æ kartacze. Co ciekawe w kilku knajpkach które szczyci³y sie regionalnym wystrojem kartacze by³y mro¿one(czytaj z fabryki) a tylko w jednej gdzie spodziewa³bym sie bardziej fastfoodowego jedzenia zjad³am pyszne kartaczedomowej roboty, miêsko by³o doprawione delikatnie majerankiem. ¦wietnie Ewo ¿e poda³a¶ przepis, w³±cze go do swego zbioru i sprubujê kiedy¶ ugotowaæ, zaskoczê znajomych oni pewnie te¿ nie jedli nigdy kartaczy.. Ga¼dzina.
5 kwietnia 2005 at 22:04 #43707marekParticipantViska przepraszam ale uwa¿am, ¿e siê mylisz, w Brukseli trwa rejestracja sêkacza jako produktu polskiego, wiêc ¿adna inna nacja nie ro¶ci sobie doñ pretensji.
15 sierpnia 2005 at 23:35 #44157RafałParticipantZa³ó¿my, ¿e sêkacz wymy¶lono w Niemczech, Skanii i na Podlasiu niezale¿nie od siebie. Bo je¶li nie, to mo¿e to byæ pomys³ niemiecki. Duñczycy, pustosz±cy Niemcy podczas Wojny Trzydziestoletniej podpatrzyli technologiê i zaadaptowali do siebie. A ich synowie, dostawszy siê do niewoli, choæby po bitwie nad Kumia³k± i pozostawszy u nas, zdradzili przepis naszym przodkom. Faktem jest wszak¿e, ¿e zarówno niemiecki, skañski jak i podlaski sêkacz ró¿ni± siê od siebie.
-
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.