Home › Forums › Działy › Moje największe klęski kulinarne › Pizza
- This topic has 7 replies, 5 voices, and was last updated 15 years, 10 months ago by Tomek Komar.
-
AuthorPosts
-
2 lutego 2005 at 18:44 #42273adminKeymaster
Moja pierwsza w zyciu pizza jaka sama upieklam a moze raczej wysuszylam w piekarniku to bylo cos.
Bylo to jakies 11 lat temu . Po przeprowadzce do USA chcialam mezusia ugoscic swiatowa potrawa "Pizza deluxe" wycielam z jakiegos magazynu przepis i wzielam sie do roboty . No coz przepis byl z polskiego magazynu a ja ciemna masa poza zasiegiem jakiegokolwiek polskiego produktu (mowie Wam mieszanka nieciekawa) . Pierwszy problem pojawil sie gdy nie moglam kupic swiezych drozdzy , no coz grajac dobra role kuchennego supermana zlapalam sie za suche . Pozniej oczywiscie bylo dobranie odpowiednich warzyw i miesa , za dobra porada sasiadki kupilam "przepyszne kielbaski wloskie " ( z ogromna iloscia kminku , krorego nienawidzemoj maz zreszta tez) jako cos co jest niezbedne w prawdziwej pizzy i oczywiscie pepperoni (wloska wolowa podsuszana kielbasa dosc ostra) . Najgorsze bylo ciasto podczas wyrabiania za nic w swiecie nie chcialo sie "odlepiac" od reki wiec tak dorzucalam to maki to wody a to wiecej mieszanki drozdzowej (z racji tego ze nie wiedzialam stosunku drozdzy suchych do swiezych ) nie zapominajac oczywiscie o odpowiedniej ilosci jajek . No coz po dlugim mieszaniu i naprawde ciezkiej pracy fizycznej postanowilam pozostawic ciasto aby wyroslo , zas ja zabram sie za szykowanie toppingu .
Po uformowaniu ciasta na formie do pizzy(ktora nabylam specjalnie na ta okazje) zaczelam pokolei nakladac moje specyjaly nie pomijajac przelketych kminkowych kielbasek i pepperini pokrojonej stanowczo za grubo . Wsadzilam to wszystko do piekarnika i z werwa zabralam sie za sprzatanie kuchni . Nie powiem moja pizza wygladala naprawde pieknie . Szczesliwa ze swoich wyczynu czekalam na meza z wypiekami na twarzy .
Jakze szczesliwie zasiadalismy do stolu wraz z naszym synem do tejze uczty i jakie wielkie zdziwienie na twarzy meza zobaczylam gdy podczas proby przekrojenia mojego specyjalu nie mogl on wbic noza w ciasto .
No coc pizza deluxe okazala sie pizza disaster(nieszczescie) ciasto bylo tak twarde z emozna bylo nim rzucac jak frisbee (taka zabawka – plastikowy talerz ktory rzuca sie jak ringo) a moj farsz podobno smierdzial nieszczesna kielbasa z kminkiem i zbytnia iloscia sera parmezan.
No coz to byl moj jedyny popis w tym stylu , dzieki Bogu maz mnie o rozwod nie podal . Po tym przyrzeklam Mu ze nigdy wiecej nie bede probowala nowych doswiadczen z kuchnia podczas grypy.2 lutego 2005 at 18:55 #42275marekParticipant🙁
2 lutego 2005 at 19:32 #42276EwaParticipantNo coz juz sie nie smuce z tego powodu nauczylam sie nieco od tamtej pory , teraz to juz tylko rodzinna anegdota :laugh:
Nie wiedzialam ze moja pizza disaster ukazala sie jako od goscia :unsure:Post edited by: ewa, at: 2005/02/02 16:34
3 lutego 2005 at 02:50 #42287adminKeymasterHi, hi, hi, ale numer!!! Powiem Ci na pocieszenie, ze ta prosta pizza wcale nie jest taka prosta. Najwazniejsze jest ciasto i trzeba wiedziej co i jak sie robi. Bym nie polecala nowicjuszom. Te wloskie kielbaski, to nie tyle z kminkiem, co z ziarnami wloskiego kopru (anyzek), wygladaja tak samo, tylko troszke wieksze i maja taki smak anyzku, tez nie bardzo lubie, a w tej kielbasie to oni przesadzaja z iloscia, dlatego tej kielbasy nie kupuje. Tak miedzy nami mowiac, to nie wiem, czy to jest wloski oryginalny przepis. A czy jadlas kiedys taki twor pt. "polska kielbasa"? A co to ma wspolnego z prawdziwa polska kielbasa? A nic. Nawet na tej samej polce razem nie lezaly. Ogolnie chce wyjasnic w tym aspekcie, ze te rozne wyroby niby z przepisow jakiegos kraju, ale robione przez Amerykanow nie maja nic wspolnego z wlasciwym przepisem. Co tu duzo mowic o Europie, ktora jest daleko, ale wezmy pod uwage np. meksykanskie przepisy i nawet miejscowe restauracje "meksykanskie". Wszystko jest robione pod gusta amerykanskie a rodowici Meksykanie tam nie chodza i prychaja jak konie na wspomnienie, bo to nie ma nic wspolnego z prawdziwa meksykanska kuchnia. A Meksyk jest tuz za sciana. Ewuniu, nie wiem, czy tam, gdzie mieszkasz albo sie wkrotce przeprowadzisz – jest taka pizzeria" Numero uno". To jest naprawde cos autentycznego i wspanialego i to polecam. Ale jeszcze na temat pizzy wogole. Wlosi tak nie robia, prawdziwa wloska pizza zwykle jest sredniego rozmiaru i zawiera 1-2 topingi, rzadko 3 i to jest to. A te jakies sosy do pizzy, nie wiem , kto to wymyslil, ale to nie ma nic wspolnego z oryginalna wloska pizza. Cala kupa dodatkow na wierzchu to jest jak smietnik, ale coz, co kraj, to obyczaj. A na temat drozdzy. Sa chyba wszedzie, tylko musisz wiedziec jak sie nazywaja czy o co pytac i zeby zamowili. To sie nazywa yeast cake i jest w malych kostkach (2-3 cm)pakowanych w folie aluminiowa i tam, gdzie sa gotowe wypieki w puszkach. Znajdziesz, jesli wiesz jak sie nazywa, tylko trzeba sobie przeliczyc ilosc. Oh, boy!!! Anerite.
3 lutego 2005 at 16:43 #42290EwaParticipantOOOO tak wszelkie "polskie , wloskie , meksykanskie , chinskie lub nie daj Boze tajskie " jedzenie robione przez amerykanow niestety smakuje tak samo czyli jak jakas papa. :blink: 😡 . Nieszczesne kielbaski wloskie byc moze sa z anyzkiem (tego swinstwa tez nie trawie tak samo jak cilantro) , o polskiej kielbasie nawet szkoda pisac (substytut miesa z duza iloscia zelatyny w oslonce z papieru) yuck .
Pizze Numero uno jadlam 😛 😛 😛 super . uwielbiam taka z podwojnym serem , duza iloscia platkow suszonej papryki i tona suchego czosnku (taka czosnkowa panna ze mnie 😉 ).
Co do drozdzy to niestety nadal musze jezdzic do polskiej dzielnicy po nie gdyz amerykanom sie nie oplaca sprowadzanie swiezych na zamowienie , zreszta jak sama wiesz wiekszosc ich przepisow jest oparta na baking soda nawet chleb wiec czemu ja tutaj sie dziwie.
Pozdrawiam Ewa8 lutego 2009 at 20:19 #45520Ewelina BParticipantA właśnie w piatek robiłam pizzę – mam super sprawdzony przepis na ciasto (cienkie i grube) zawsze wychodzi. B)
8 lutego 2009 at 22:16 #45521marekParticipantPodaj przepis, sprawdzimy 😉
10 lutego 2009 at 01:59 #45528Tomek KomarParticipantto mozesz podac chetnie wyprobuje 🙂
-
AuthorPosts
- You must be logged in to reply to this topic.